Autor: Andrzej
Sapkowski
Wydawnictwo:
superNOWA
Rok wydania: 1995
Ilość stron: 362
Andrzej
Sapkowski jest autorem, którego nie trzeba przedstawiać żadnemu szanującemu się
miłośnikowi fantastyki, szczególnie polskiej. Absolwent Handlu Zagranicznego
Uniwersytetu Łódzkiego, w 1985 roku odkrył w sobie powołanie do tworzenia
niezapomnianych historii, które w szybkim czasie stały się bestsellerami.
Pisarz, w którego głowie narodziła się postać znana już niemal na całym
świecie, białowłosy Geralt z Rivii. Wiedźmin.
Do
zostania wiedźminem prowadzi długa i bardzo wyboista droga. Młodzi chłopcy od
najmłodszych lat poddawani są ciężkim treningom w sztukach walki oraz
najróżniejszym procesom, mającym na celu nauczenie ich całkowitego tłumienia
emocji. Wyposażani są oni we wszystko to, co najpotrzebniejsze do walki z
wszelkim plugastwem świata. Wszystko kończy tajemnicza Próba Traw, którą
przeżywa tylko czterech na dziesięciu kandydatów.
Ale
czym byłaby ta historia, gdyby nie istniał tak zwany „wyjątek potwierdzający
regułę”? Geralt miał w sobie o wiele więcej emocji niż przeciętny wiedźmin.
Szczerze pragnął, można nawet powiedzieć, że kochał. Tym bardziej nie obce mu
były rozczarowania, smutek i rozgoryczenie, którego nigdy tak naprawdę nie
ukazywał. Przekonywany w tym, że nie można uciec przed przeznaczeniem coraz
częściej dochodził do wniosku, że przeznaczenie to nie wszystko. I właśnie to
było głównym tematem zbioru opowiadań „Miecz przeznaczenia” – nie miłość, nie
przyjaźń, nie walki z potworami, o których ludziom się nawet nie śniło.
Oczywiście, nie brakuje ich w całej fabule, ale zdecydowanie wyróżniała się
wśród nich próba odnalezienia siebie samego, poszukiwanie własnego
przeznaczenia, aż wreszcie skonfrontowania się z nim twarzą w twarz. A wszystko
to za sprawą małej księżniczki Ciri, która zawróciła w głowie pozornie zimnemu
i pozbawionemu emocji wiedźminowi. Bo przecież nikt nie może stanąć na drodze
przeznaczeniu. Nawet Geralt, choć bardzo chciał.
Oczywiście, w całej historii nie brakuje także
tego, co w książkach Sapkowskiego najpiękniejsze: wspaniałych, tętniących magią
krain, różnorodnych postaci najróżniejszych ras, od magów do niziołków,
najstraszniejszych potworów, terroryzujących ludzi. Wszystko to staje na drodze
Geralta z Rivii i sprawia, że jego życie staje się jeszcze bardziej kłopotliwe
niż było dotychczas.
Pozostaje jedynie zastanawiać się, jak poradzi sobie z tymi wszystkimi
przeciwnościami lub sięgnąć do lektury. Bo, prawda jest taka, że Geralt jest
postacią niezwykłą. Tak, w literaturze wszelkiego pokroju aż roi się od
czarnych owiec, które, nie pasując do swojego środowiska, zaczynają podążać
własną ścieżką prosto ku wiecznemu szczęściu. Ale nie tutaj! Geralt jest jednym
z najlepszych wiedźminów – już sam fakt, że przeżył Próbę Traw świadczy o jego
sile i o tym, jak bardzo nadaje się do tego fachu. I naprawdę nieźle się
sprawuje. Ale to właśnie fakt, że jako jeden z niewielu wiedźminów zachował
resztki człowieczeństwa, miał własne zasady i kierował się nimi bez żadnych
wyjątków. Jeżeli raz sobie coś postanowił, bezsprzecznie się tego trzymał. I
otaczał się jedynie osobami, którym bezgranicznie ufał – jak na przykład
Jaskrowi, wędrownemu śpiewakowi, który dodaje szczypty humoru do fascynujących
przygód Białego Wilka.
Wiedźmin,
po latach, które minęły od wydania pierwszego opowiadania o przygodach Geralta,
stał się już niemal niezniszczalną marką, znanym na całym świecie. Powieści
Sapkowskiego przetłumaczono na wiele języków, a gry komputerowe z cyklu
„Wiedźmin” są uważane za jedne z najlepszych polskich gier.
Czy
jest coś jeszcze, o czym powinnam dodać? Wielopoziomowa historia napisana
pięknym, barwnym, ale i prostym językiem, wciąga bez reszty i zabiera
czytelnika na niezapomnianą wycieczkę do świata Geralta z Rivii. Fani wiedzą, o
czym piszę. A ci, którzy kochają fantastykę, a nie mieli okazji czytać, niech
wiedza, że jest czego żałować.
Ocena własna: 9/10
Korci mnie poznać dzieła Sapkowskiego, gdyż słyszałam na temat jego twórczości wiele pozytywnych słów.
OdpowiedzUsuńPamiętam, że nie za bardzo ciągnie Cię do fantastyki, więc pewnie wiedźmin odpadnie, ale może jakieś jego dzieła historyczne?
UsuńNo tak, ja niestety fantastyki nie kocham, jeśli już sięgam, to tylko po te naprawdę wybitne tytuły. Kilka razy już się zdarzyło. Sapkowski? Kto wie, może, kiedyś... ;-)
OdpowiedzUsuńNa przykład jakie?;) Cóż, ja sama sięgnęłam po Sapkowskiego kilka lat temu, wróciłam dopiero teraz. Do pewnych rzeczy muszę po prostu dojrzeć.;) Ale jak już czytam fantastykę, to warto poznać tą rodzimą. Jeżeli Ty nie czytujesz, to może jakieś jego dzieła z historią w tle Cię zainteresują? Choć wiem że i do tego trzeba mieć smykałkę.;)
Usuń好葵涌信箱設施荃灣寫字樓idc虛擬價格網頁寄存主機屋申請價錢地區儲物倉伺服器註冊便宜
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Sapkowskiego - a Wiedźmina w szczególności :)
OdpowiedzUsuńAż wstyd, że jeszcze nie zapoznałem się z książkami Sapkowskiego. Koniecznie muszę to nadrobić.
OdpowiedzUsuń