Autor: Dan Wells
Przekład: Maria Makuch
Wydawnictwo: Znak Emotikon
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 254
John Wayne Gacy jest jednym z tych ludzi, o których
pamięć nigdy nie zniknie. Wychowywany w patologicznym domu, mający poważne
problemy z nauką chłopiec wyrósł na bezwzględnego mordercę i gwałciciela.
Dziesiątego maja 1994 roku ulice na terenie USA zasypali ludzie, publicznie
ciesząc się ze stracenia potwora, którego ofiarami padło w sumie 33 mężczyzn i
chłopców. Psychologów na całym świecie do dziś zastanawia, co jest bezpośrednią
przyczyną działań morderców takich jak Gacy. Choroba psychiczna, molestowanie w
dzieciństwie czy innego rodzaju traumatyczne przeżycia? Wciąż zadają sobie
pytanie: dlaczego? Po sekcji zwłok Gacy’ego, jego mózg został przeznaczony do
badań. Naukowcy pragnęli dowiedzieć się, czy mózg seryjnego mordercy różni się
czymkolwiek od mózgu przeciętnego człowieka. Dotychczas nie odkryto niczego
przełomowego. A pytań wciąż pozostaje wiele.
Imiona
po opisanym wyżej mordercy otrzymał główny bohater powieści Dana Wellsa, John
Wayne Cleaver. Chłopiec inteligentny, pracowity i spokojny. Ale na pewno nie
„normalny”...
„John Cleaver, lat
15, diagnoza: antyspołeczne zaburzenia osobowości/ obsesyjne zainteresowany
seryjnymi mordercami/ może być niebezpieczny.”
Miasteczkiem Clayton wstrząsają brutalne, makabryczne
morderstwa. Ludzie pogrążają się w strachu, w obawie, ze będą kolejnymi
ofiarami. Brak dowodów nie pozwala policji na ujęcie sprawcy. Zbrodniarz bardzo
dba o to, by pozostać niezauważonym. Lecz gdy do zakładu matki Johna trafiają
kolejne ciała ofiar, piętnastoletni chłopiec postanawia odkryć tajemnicę
Mordercy z Clayton. Jego fascynacja seryjnymi mordercami może w końcu przydać
się do określenia portretu psychologicznego zabójcy. Jednak chłopiec szybko
orientuje się, że ten, kogo próbuje wytropić, nie jest zwykłym mordercą. W
dodatku okazuje się, że jest nim ktoś z bardzo bliskiego otoczenia chłopca. Czy
będzie w stanie kontynuować swoje obserwacje i w końcu uratować Clayton przed
kolejnymi tragicznymi wydarzeniami? I czy będzie potrafił jednocześnie pozostać
powściągliwy i wiernie trwać w postanowieniu, że jego socjopatyczne skłonności
nigdy nie ujrzą światła dziennego?
„Nie jestem
seryjnym mordercą. Ale mógłbym nim być.”
Dan Wells zdecydowanie wszedł pewnym krokiem na scenę
literatury światowej. „Nie jestem seryjnym mordercą” to opowieść o tym, jak
trudno jest młodemu człowiekowi odnaleźć samego siebie. O tym, jak ciężko jest
mu poradzić sobie z własnymi problemami, lękami i słabościami. Autor idealnie
stworzył postać głównego bohatera. John to prawdziwie złożona osobowość.
Pozornie spokojny i zrównoważony, jednak głęboko w jego duszy kryje się potwór,
który pragnie wydostać się zewnątrz i zbierać upiorne żniwo. Jednocześnie jest
to chłopak niezwykle inteligentny i sprytny, co pomaga mu śledzić Mordercę z
Clayton, pozostając niezauważonym niemal do samego końca. Z każdą kolejną
przeczytaną stroną czujemy niepewność Johna. To, jak bardzo pragnie się
dostosować i być dobrym, mimo że jego natura mu na to nie pozwalała.
Jestem
także pod wrażeniem brutalnych scen, które autor opisywał w sposób aż boleśnie
szczegółowy, co pozwalało czytelnikowi poczuć nieprzyjemny dreszcz spowodowany
lękiem i niepewnością. Podczas czytania wyobraźnia pracuje na najwyższych obrotach, podsuwając nam obrazy,
których zdecydowanie nikt nigdy nie pragnąłby widzieć...
Jedynym
minusem powieści „Nie jestem seryjnym mordercą” jest Morderca z Clayton. Mimo
że pomysł bardzo oryginalny, jakoś do mnie nie przemówił. Wolałabym morderców
niczym z „Łez diabła” Deaver’a, z o wiele bardziej złożoną psychiką, o bardziej
rozbudowanych motywach zbrodni.
Mimo
wszystko książka jest gratką dla miłośników historii z dreszczykiem, nie
bojących się brutalnych, krwawych scen. Podczas czytania rodzi się pytanie, na
które odpowiedzi wprost nie można się doczekać.
Czy John w końcu ulegnie?
Ocena własna: 7/10
Baza recenzji ZwB
Serdecznie zapraszamy!
Nie boję się brutalnych, krwawych scen, wszak jestem miłośniczką horrorów a na tę książkę od dawna mam wielką ochotę. Muszę jedynie podreperować mój domowy budżet, żeby znaleźć fundusze na „Nie jestem seryjnym mordercą”.
OdpowiedzUsuńJeżeli jesteś miłośniczką horrorów, to myślę, że jest to książka idealna dla Ciebie.;]
UsuńMuszę to przeczytać!
OdpowiedzUsuńI to się nazywa pozytywne nastawienie.;D
Usuńmuszę koniecznie polecić przyjaciółce, to jej klimat!
OdpowiedzUsuńJeżeli tak, to nie ma na co czekać. To naprawdę świetna książka. :)
UsuńIntrygujący tytuł, chętnie bym się z nim zapoznała :-)
OdpowiedzUsuńTytuł mówi sam za siebie. Bardzo dobrze pasuje do treści książki.;]
UsuńOstatnio jestem za pan brat z kryminałami, więc jak tylko nadarzy się okazja, chętnie sięgnę ;) Do tej pory się śmieję, że mam mózg wyprany po "Komórce" Kinga :D
OdpowiedzUsuń"Komórka" to świetna książka.;D Ale zakończenie mnie trochę zawiodło. Takie prawdziwie w stylu Kinga. Ale jak ostatnio zaczytujesz się w takich powieściach, to "Nie jestem seryjnym mordercą" bardzo by Ci się spodobało.;)
UsuńKiedyś w Empiku trzymałam ją w ręce, wtedy bardzo mnie zainteresowała. Muszę przeczytać :d
OdpowiedzUsuńTo był znak!:D
Usuńno właśnie, teraz żałuję, że nie wzięłam :(
UsuńCzytałam jakiś czas temu, taka dość nietypowa książka, w moim odczuciu nie najgorsza, ale też bez żadnej rewelacji. Preferuję jednak nieco inne kryminały. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, to zależy od tego, jakie ktoś lubi czytać historie. Mi akurat ta przypasowała, ale nie w stu procentach.;) Ma kilka wad.
UsuńPosiadam od dawna dwie części i jakoś nie mogę się za nie zabrać, a widzę, że warto!
OdpowiedzUsuńNa mojej półce także obie części stały już wystarczająco długo. Doszłam do wniosku, ze w końcu trzeba się za nie zabrać. ;)
UsuńPrzeczytałam dwie części i gryzie mnie, że nie chcą wydać ostatniej :/
OdpowiedzUsuńNie chcą? Niby piszą na okładce, że będzie wydana, ale nie słyszałam, żeby tak się stało. Ciekawa jestem, dlaczego....
UsuńLeży na półce, ta oraz kolejna część.Na pewno niedługo sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojej opinii. ;)
UsuńDopiero co skończyłam czytać, a recenzja już zawitała na moim blogu. Bardzo mi się spodobała, a morderca z Clayton mnie pozytywnie zaskoczył, bo nie spodziewałam się takiego obrotu spraw :)
OdpowiedzUsuńWidzisz, ja też nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, ale zaskoczyłam się bardziej w negatywny sposób... ;)
UsuńKsiążkę czytałam i jest po prostu świetna :) Druga część też jest niczego sobie, a teraz poluję na trzecią :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że druga część też mi się spodoba.;) Już czeka na mojej półce!:D
UsuńNie wiem dlaczego, ale motyw seryjnego mordrecy ma w sobie to "coś". Odkryłam to już dawno temu, kiedy na studiach ktoś przygotował o nim prezentację. Od tego czasu przeczytałam kilka książek i zawsze byłam pod wrażeniem. Teraz czas i na tę.
OdpowiedzUsuńMam dokładnie to samo. Aż trudno oderwać się od tematu.;)
UsuńMam tę książkę na półce, ale jeszcze jej nie czytałam.
OdpowiedzUsuńCzekam więc na Twoją recenzję. ;)
UsuńNie dla mnie. :-)
OdpowiedzUsuń