Szablon wykonała wanilijowa | GT

niedziela, 15 lipca 2012

Harry Potter - filmy

"Harry Potter i Kamień Filozoficzny"

    Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać małego czarodzieja z blizną w kształcie błyskawicy na czole. Druciane okulary na jego nosie stały się cechą charakterystyczną. Bohater książek Joanne Kathleen Rowling podbił miliony serc na całym świecie już w 1997 roku, kiedy to światło dzienne w Wielkiej Brytanii ujrzała książka pt. „Harry Potter i Kamień Filozoficzny”.
     Fenomen serii rozprzestrzeniał się z każdą następną wydaną książką, aż legendarna już seria zamknęła się na siedmiu tomach. Do dziś nie wiadomo, czy autorka ma zamiar powrócić do najbardziej znanego książkowego bohatera młodego pokolenia.
"Harry Potter i Komnata Tajemnic"
    Oczywiście, nie minęło wiele czasu, kiedy padł pierwszy klaps na planie filmowej adaptacji pierwszej części „Pottera”. W 2001 roku Chris Columbs otrzymał scenariusz do filmu oraz troje dzieci, które dziesięć lat później miały stać się jednymi z najbardziej znanych aktorów na świecie. Daniel Radcliffe, Rupert Grint i Emma Watson już na zawsze zapiszą się w pamięci ludzi jako Harry, Ron i Hermiona – niezwyciężone trio, które pokonało legendarnego czarnoksiężnika i uratowało świat. Jednak droga do sukcesu była wyboista. Wiele działo się podczas dziesięciu lat kręcenia w sumie ośmiu filmów.
"Harry Potter i Więzień Azkabanu"
    Cała seria filmów miała w sumie czterech reżyserów. Każdy z nich wniósł w swoje dzieło świeżość i inny pogląd na historię o młodym czarodzieju. Niezapomnianym stał się film „Harry Potter i Więzień Azkabanu”, nie tylko ze względu na pojawienie się w obsadzie Gary’ego Oldmana, który wcielił się w rolę Syriusza Blacka. W 2002 roku zmarł aktor Richard Harris, dlatego w trzeciej części serii w roli Dumbledore’a zastąpił go Michael Gambon. Aktor ten bardzo zmienił filmową postać dyrektora szkoły. Oczywiście, pozostał on oazą spokoju i osobą wyjątkowo szanowaną, jednak Albus grany przez Gambona miał w sobie o wiele więcej młodzieńczej energii, co zdecydowanie trafiło do młodych widzów. I do mnie, wówczas dziesięciolatki.

"Harry Potter i Książę Półkrw
   Od 2007 roku stanowisko reżysera aż do samego końca obejmował David Yates. W jego filmach zdecydowanie dominował mrok. Główny bohater miał już piętnaście lat, nie był małym dzieckiem, a w jego życiu pojawiało się coraz więcej problemów. „Harry Potter i Zakon Feniksa’ był pierwszym filmem, który mógł w widzach budzić grozę. Fani serii doskonale pamiętają scenę ataku dementorów na Harry’ego i jego kuzyna lub bitwę w Departamencie Tajemnic.

    Aktorzy dorastali na planie filmów. Przez dziesięć lat Daniel, Rupert i Emma z małych dzieci stawiających pierwsze kroki w świecie kinematografii, stali się dojrzałymi ludźmi, nie bojącymi się stawiać sobie wyzwań. Osiągnęli sukces, o którym wielu młodych ludzi może jedynie pomarzyć.
"Harry Potter i Insygnia Śmierci" część I
   I tak w 2011 roku akcja osiągnęła swoją kulminację. Ostateczna bitwa o Hogwart zaparła dech niejednemu widzowi. Efekty specjalne na najwyższym światowym poziomie sprawiały, że nie był to już zwykły film dla dzieci. To historia o życiu, walce o lepsze jutro i o pokonywaniu własnych słabości. O potyczce dobra ze złem. Osiem filmów, mnóstwo godzin wyśmienitej zabawy i ciągła chęć na więcej. W zeszłym roku zakończyła się pewna epoka, jednak fenomen Pottera trwa nadal i trwać będzie jeszcze wiele czasu. Bohater ten już stał się legendą. Kto wie, może Joanne Kathleen Rowling przygotuje dla fanów czarodzieja coś specjalnego? Pozostaje nam jedynie czekać i z rozrzewnieniem wspominać wyjątkową historię o Chłopcu, Który Przeżył. 

"Harry Potter i Insygnia Śmierci" część II

58 komentarzy:

  1. Nie obejrzałam wszystkich części, chyba tylko cztery czy pięć. Potem trafiła się jakaś nudniejsza, gorsza i przestałam oglądać. Ale kiedyś mam zamiar to nadrobić :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętasz może, która to była ta "nudniejsza"? ;) Jestem ciekawa.;]

      Usuń
    2. Chyba czwarta: "Harry Potter i Czara Ognia", ale głowy nie dam sobie uciąć ;-). Za to trzecia chyba podobała mi się najbardziej :-).

      Usuń
    3. Czyli masz podobny gust do mojego, jeżeli chodzi o Pottera. Czwarta część też nie porwała mnie za bardzo. Chyba najbardziej ten film rozruszała postać Moody'ego.;)

      Usuń
  2. Kochanie, a gdzie zdjęcia "Czary ognia" i "Zakonu Feniksa"? :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam, gdzie upchnąć.;D Widzisz, że ledwo mi się te zmieściły. ;P A poza tym były brzydkie.;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Więzień Azkabanu, zarówno książka, jak i film są moimi ulubionymi z serii :) Za to film Czara Ognia mnie nieco rozczarował i ten najmniej mile wspominam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mam podobne odczucia co do czwórki. I do trójki też. ;)

      Usuń
  5. Pamiętam jak się "jarałam", gdy to kin wchodził "Harry Potter i kamień filozoficzny". Miałam 13 lat ;) Niestety pierwsze dwa filmy były słabe, dopiero od ekranizacji trzeciej części się poprawiły. Podobnie jak nie potrafię wskazać ulubionej część sagi o Potterze, nie umiem wskazać ekranizacji, która najbardziej przypadła mi do gustu. Chętnie oglądam je z sentymentu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również.;) Często przy sprzątaniu puszczam je sobie w tle, żeby kątem oka oglądać. Mnóstwo wspomnień. ;)

      Usuń
  6. Oglądałam tylko "Harry Potter i kamień filozoficzny", ale przymierzam się do wersji papierowej Harry'ego, co dla mnie jest ogromnym wyzwaniem, bo jeszcze do niedawna nie przepadałam za fantasy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy czytałam Pottera, nawet nie wiedziałam, że to się nazywa fantasy.;) Ale spróbuj, może tym razem przypadnie Ci do gustu?

      Usuń
  7. Niestety, części 6,7 i 8 nie widziałam. Zresztą wolę książki od filmów, nawet teraz czytam Zakon Feniksa, w chłodne, deszczowe wieczory sprawdza się idealnie;) Ehhh, szkoda że to już koniec przygód Harrego:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również wolę książki, ale filmy oglądam z czystego sentymentu.;) Prawda? Lekka lektura na wieczór, moim zdaniem idealna książka. Prawda. Aż dziwne, że minął już rok od premiery ostatniego filmu, a cztery lata od wydania ostatniej książki...

      Usuń
  8. Potter to moja ulubiona seria, pozostanę jej oddana już chyba do końca życia :3 Uważam, że ekranizacje tych książek wyszły producentom znakomicie. Wstyd się przyznać, ale już chyba każdą kwestię znam na pamięć - Harry to mój sposób na zabicie czasu i polepszenie samopoczucia.

    + Dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie Ty jedna.;) Sama, kiedy puszczam sobie filmy od tak, dla zabicia czasu, mówię dialogi razem z aktorami. Seria nie ma już dla mnie żadnych tajemnic. ;)

      Usuń
  9. Ja wyjątkowo jakoś nie czuje zainteresowania Harrym i chyba jako jedyna w rodzinie nie czytałam tej serii. Może kiedyś, jak mi się gusta zmienią, to sięgnę po nią na półkę i z czystej ciekawości przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że zaczytujesz się w trochę innej tematyce. ;) W mojej rodzinie przeczytałam Harry'ego niemal jako ostatnia. Nawet mój tata siedział do nocy z książką w ręku. Mile to wspominam.;) Spróbuj kiedyś, może odrobina magii wciągnie Cię do swojego świata.;)

      Usuń
  10. Uwielbiam Harry'ego Pottera w każdej formie, czy to na papierze, czy to na ekranie :) To moja miłość literacka i nigdy z niej nie wyrosnę. Ostatnio nawet na tvn leciała "Komnata Tajemnic", a że nie miałam nic ciekawego do roboty to z wielką przyjemnością sobie obejrzałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponoć mają co drugi piątek lecieć wszystkie części oprócz siódmej.;) Dlatego piątkowe wieczory mam już zajęte. ;) Tak, ja również go uwielbiam! ;]

      Usuń
  11. Czas leci strasznie szybko, ja dopiero co pamiętam jak jechałam z Mamą na pierwszy film do kina, a na ostatnim byłam już sama, z siostrą, którą powoli wtajemniczam w tajniki Pottera.. Niemniej, Harry'ego nie lubię, wolę Draco i Snape'a :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Harry jako chłopak/mężczyzna jest okropny. Osobiście ubóstwiam Syriusza.;)

      Usuń
  12. Eh, dawne czasy. Pierwsze 2 nawet mi się podobały, potem się nudziłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawał efektów specjalnych czy po prostu fabuła Cię nudziła? ;]

      Usuń
    2. Sama nie wiem, trochę i znana już fabuła (dla której straciłam serce po Zakonie Feniksa), trochę całe te efekty, to jaranie się, że Potter, że to, że tamto... Może za jakiś czas zrobię sobie powtórkę i wtedy jakoś łaskawiej na nie spojrzę

      Usuń
    3. Dla wielu fanów Zakon Feniksa był momentem, w którym powiedzieli "dość". Co do "jarania się" - ja tak miałam z "Igrzyskami Śmierci". Im bardziej ludzie się tym zachwycali, tym mniejszą ochotę na przeczytanie książki miałam. A tym bardziej na obejrzenie filmu.
      Spróbuj, może tym razem seria do Ciebie trafi.;)

      Usuń
  13. Kocham tę serię. Dorastałam równo z Harrym i mam do niego ogromny sentyment. Za filmami nigdy zbytnio nie przepadałam, dopiero te ostatnie, doroślejsze i mroczniejsze do mnie przemówiły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo pierwsze filmy były bardziej przeznaczone dla dzieci.;)Im człowiek starszy, tym łaknie więcej. Ja zawsze będę miała sentyment do "Więźnia Azkabanu".;)

      Usuń
  14. Uwielbiam HP !!

    Wpadnij do mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taką serię trzeba pamiętać i dobrze wspominać.;)

      Usuń
  15. Ja filmy o Harrym nadal uwielbiam i co jakiś czas robię sobie maratony:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Potter, hm.. doskonale pamiętam te wszystkie dialogi z filmów, specjalnie kupowałam wersje w oryginalnym języku po obejrzenie z lektorem polskim czy dubbingiem.
    Ale najmilej wspominam filmy w reżyserii Davida Yate'sa, w których zaczął dominować Voldemort i ucieczka przed śmiercią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnie filmy miały specyficzny klimat, wspaniale oglądało się to w kinie z tymi wielkimi głośnikami. Wszystko idealnie ze sobą współgrało. Także mile je wspominam, szczególnie ostatnią część, z bitwą.

      Usuń
  17. Chciałabym poinformować, że Katalog Czytelniczy wznowił swoją działalność. :)
    Pozdrawiam serdecznie. ;D

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam Pottera - zarówno książki, jak i filmy. Kiedyś na okrągło czytałam wszystkie tomy, nawet znałam na pamięć niektóre fragmenty - to był mega pasja :) Już mi minęło, ale mam ogromny sentyment do bohaterów. Teraz czasami obejrzę sobie film, najbardziej lubię ostatnie części :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jejku... twój nagłówek - śliczny !
    A co do filmu,to bardzo,ale to bardzo mnie nudził.Nie wiem czemu.Jakoś tak. A ksiązki jeszcze nie czytałam, tak, wiem, to grzech :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli tematyka Cię nudzi, to nie ma sensu się męczyć i czytać. ;) Więc to nie grzech. ;]

      Usuń
  20. Zakochałam się w Potterze jako dojrzała kobieta. Czytałam książki synowi - później z synem na zmianę - chodziłam z nim do kina. Mam w domu wszystkie książki i wszystkie filmy. Bardzo często do nich wracamy. Uważam, że to świetna zabawa. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie, że zaszczepiasz w kolejnym pokoleniu miłość do Pottera.;) Lepsze to, niż cała ta szmira, które wytwórnie filmowe nazywają "bajkami" lub filmami dla dzieci. "Hanna Montana" czy jak to się pisze... Zrobi dzieciom wodę z mózgu.

      Usuń
  21. Ja uwielbiam ekranizacje Pottera. Wszystkie. Przede wszystkim podoba mi się dobór aktorów i sam Hogwart. No i Alan Rickam w roli Snapea. Ostatnia część mnie zaszokowała, bo moim zdaniem została zrobiona perfekcyjnie. Wyszłam z kina odurzona i zadowolona. Bardzo często wracam do tych filmów. W ten piątek na TVN kolejna część:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również. Ostatnia część jest niesamowita, w pełni oddaje cały klimat wielkiej wojny. Idealne efekty specjalne... Cudo.;) Tak, z tego co wiem, leci teraz "Więzień Azkabanu", ale głowy sobie nie dam uciąć.;)

      Usuń
  22. Dokładnie, Więzień Azkabanu teraz będzie;) To jedna z moich ulubionych filmowych części:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Lubię bardzo. chociaż nie wszystkie części. Trzeciej nie lubię ze względu na Lupina, który zdecydowanie za staro wygląda. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy raz, kiedy oglądałam film, też miałam podobne odczucie.;D Ale to pewnie dlatego, że reżyser chciał go realistycznie przedstawić. Zauważyłaś, że w siódmej i ósmej części wygląda już dużo lepiej? ;)

      Usuń
  24. Uwielbiam Harrego Pottera. I książki i filmy - moje uwielbienie jest całkowite. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kiedy to nowy post! Już nie mogę się doczekać no :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. KOCHAM Harrry'ego Potter'a. Po prostu mogłabym go oglądać dniami i nocami bez przerwy :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam, kocham, wielbię... Mogę tak w nieskończoność. Wszystko obejrzane, przeczytane po milion razy a chyba nigdy mi się nie znudzi (i ciągle od nowa robię maratony HP). Nawet grałam w gry HP (ale to już dość dawno temu). Moja mania sięga do tego stopnia, że prowadzę fp o tej serii. Tak, wiem, jestem nienormalna ale na to już chyba nic nie można poradzić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jesteś nienormalna.;D Ja do teraz czytam ff o tej serii, nawet sama je tworzyłam. Uwierz mi, w swej manii nie jesteś osamotniona! ;)

      Usuń
  28. Uwielbiam Harrego. Oglądałam i czytałam wszystkie części, i tak jak Ty uważam, że trzecia część jest najlepsza, chyba ze względu na Syriusza, to moja ulubiona postać z całej serii :)Z pozostałych nie potrafię wyłonić faworyta, jakoś nie odniosłam wrażenia, by Czara Ognia była gorsza od pozostałych. Każda ma swój urok i do wszystkich z przyjemnością wracam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A więc masz dobre podejście.;) Ja, oczywiście, w moich maratonach nie omijam Czary Ognia, ale jakoś przypadła mi do gustu najmniej... I uwielbiam Syriusza.;)

      Usuń

Obserwatorzy