Szablon wykonała wanilijowa | GT

środa, 16 maja 2012

Każda magia jest dobra

Autor: Kim Harrison
Przełożyła Agnieszka Sylwanowicz
Wydawnictwo:  MAG
Rok wydania: 2010, stron 677


Opis: W Cincinnati nie ma czarownicy twardszej, seksowniejszej czy bardziej pokręconej od łowczyni nagród Rachel Morgan, która dzięki zdecydowanym wysiłkom zmierzającym do postawienia przed sądem zbrodniczych stworów nocy, już zdążyła narazić swoje życie miłosne i duszę na wielkie niebezpieczeństwo.
Między wykonywaniem zleceń ma ręce pełne roboty: odpiera zaloty pewnej pijącej krew wspólniczki, ukrywa przed współpracownikiem zabójczy sekret i opiera się rozpalonemu wampirzemu zalotnikowi.
Rachel musi także zająć stanowisko w wojnie szalejącej w podziemiu miasta, ponieważ pomogła w aresztowaniu wampira, który był jego władcą – a także zawarła w tym celu układ z potężnym demonem, co mogłoby ją kosztować całą wieczność bólu, katuszy i upokorzeń.
A teraz jej mroczny „pan” przybywa, by odebrać to, co mu się należy.

     Dopiero w połowie książki zorientowałam się, że to trzecia część niedawno wydanego cyklu, z czego jestem niesamowicie niezadowolona. Nie znoszę czytania serii „od końca”, ale nic już na to nie poradzę, tym bardziej, że ta jest zdecydowanie warta wydanych na nią pieniędzy.
Opowieść o zawiłym życiu Rachel Morgan zaczyna się inaczej, niż większość książek fantastycznych, które kiedyś przeczytałam. Akcja zagęszcza się powoli, już od pierwszej strony, a jest ich przecież prawie siedemset.
     Rachel ma w życiu naprawdę przechlapane: jej chłopak, w stu procentach człowiek, zaczyna się jej bać po tym, kiedy przez pomyłkę uczyniła go swoim famulusem, jej blizna, pozostawiona po niemiłym incydencie, nieznośnie pulsuje pod wpływem wampirzych feromonów, mieszka w kościele razem z rozchwianą emocjonalnie wampirzycą i pięćdziesiątką pixy, a jeden z nich jest jej wspólnikiem w interesach i bliskim przyjacielem.
     Oczywiście, wszystko zaczyna się powoli mieszać, a nowych bohaterów przybywa: w tej opowieści nie brakuje wampirów, wilkołaków, tysiącletnich elfów i innych, równie dziwnych stworzeń. Nieodłącznym elementem życia ich wszystkich staje się magia linii i potęga z nią związana.
Rachel jako czarownica ziemi używa amuletów nawet do tak błahych spraw jak ukrycie piegów czy podbitego oka, ale nikt tak jak ona nie potrafi skopać tyłka, jak to stwierdził Kisten, jeden z moich ulubionych bohaterów.
     W tej książce głównym wątkiem jest walka przeciwko Saladanowi, znanemu bliżej jako Lee, który w podstępny sposób chce się pozbyć Rachel, posuwając się nawet do czynów, o które ona sama by go nie podejrzewała. Niemałym problemem staje się również demon, który uważa czarownicę za swego rodzaju trofeum, które za wszelką cenę pragnie odzyskać. Bohaterka musi użyć wszystkich swych umiejętności i nauczyć się ufać odpowiednim osobom, by wyjść cało z opresji.
     Nie wiem, czy muszę się powtarzać, ale książkę w stu procentach polecam. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie: namiętny romans, który stopniowo przeradza się w niezniszczalną miłość, konflikty wśród przyjaciół, niesamowicie opisane walki i wreszcie punkt kulminacyjny historii, którego trudno było się spodziewać.
     Mimo że jest to trzecia część cyklu, niemal wszystko było dla mnie jasne, jednak zachęcam do przeczytania dwóch poprzednich książek: „Przynieście mi głowę wiedźmy” oraz „Dobry, zły i nieumarły”.

Ocena własna: 9/10

3 komentarze:

  1. Wydaje się być ciekawa, więc może zacznę tę serie-ale od pierwszej części;p
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za komentarz, ale przeniosłem się na blogspot i tam mnie znajdziesz, zresztą tam już Ciebie zalinkowałem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Upiorny Groszek27 sierpnia 2012 21:46

    Zacznę poszukiwania pierwszej części- wydaje mi się, że to ten typ fantastyki, który lubię :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy