Autor: Eleonora Ratkiewicz
Przekład: Ewa Białołęcka
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Rok wydania: 2011
Ilość stron: 358
Eleonora
Ratkiewicz jest kobietą wielu talentów i zainteresowań. Studiowała na wydziale
biologii Leningradzkiego Uniwersytetu Państwowego, pracowała jako nauczyciel,
była stażystką w Studiu Filmowym w Rydze, trenowała karate, poznawała kolejne
języki obce, czytywała także klasyczną literaturę chińską i japońską, próbowała
swoich sił a kabarecie. Jej życiowa podróż pełna jest zakrętów, ale i
nieprzypadkowych przystanków, które wzbogaciły ją o nowe doświadczenia i
pozwoliły poznać wielu niesamowitych ludzi. Przyjaciół, którzy tak naprawdę
kształtują człowieka i sprawiają, że jest on tym, kim jest. Prawdziwą siłę
przyjaźni autorka przedstawiła w powieści „Tae ekkejr!”, świadectwie długiej
podróży, która połączyła dwie zupełnie obce sobie istoty niezniszczalną więzią.
Tae keruin! – Umieram!
Tae ekkejr! –
Nie umrzesz!
Podróż z
poselstwem zawsze wiąże się z pewnymi trudnościami. Tylko prawdziwie
doświadczony człowiek zdolny jest wybrać się w taką podróż. Poseł wciąż nie
może odpędzić się od niepewności – czy negocjacje przybiorą oczekiwany obrót?
Czy zostanie przyjęty z należytym szacunkiem? Tym bardziej, jeżeli wybiera się
do krainy prawie nieznanej ludziom. Do doliny zamieszkanej przez elfy. Książę
Lermett, mimo młodego wieku, może pochwalić się ogromną wiedzą i doświadczeniem
nabytym podczas licznych podróży. Jednak kiedy napotkał na swojej drodze
zamarzniętego na kość elfa, jego życie diametralnie się zmienia, a cel podróży
wydaje się być mało ważny w obliczu dyszącej w kark śmierci. Podczas wspólnej
wędrówki na bohaterów czyha coraz więcej niebezpieczeństw, zgotowanych nie
tylko przez wrogów, ale i samą matkę naturę. Czy przyjaźń przetrwa problemy i
pozwoli obojgu dotrwać do celu w pełni sił fizycznych i psychicznych?
O
ile dobrze szukałam, Eleonora Ratkiewicz nie ma na swoim koncie wielu
napisanych powieści. W 2010 roku nakładem wydawnictwa Fabryka Słów ukazała się
jej powieść „Paradoksy młodszego patriarchy”, a rok później pojawił się
pierwszy tom serii fantasy o pięknej przyjaźni człowieka i elfa, która zdolna
jest przezwyciężyć wszystko. Jednak mimo pozornie niewielkiego doświadczenia w
pisaniu autorka ta ma wielki talent w kreowaniu zapierających dech w piersiach
krain, cudownych krajobrazów i zawiłych intryg. Operuje słowem niczym malarz
pędzlem, by ukazać czytelnikowi piękno świata stworzonego przez jej wyobraźnię.
Jednak równie wielką wagę jak do opisywania krajobrazów Ratkiewicz przywiązuje
do przedstawiania relacji międzyludzkich. Nie tylko głównych bohaterów,
Lermetta i Ariena. Bardzo dobrze poznajemy między innymi stosunki pomiędzy
Arienem a jego ojcem, królem elfów.
Jeżeli
chodzi o fabułę: cóż, nie jest to epicka powieść o wojnie międzyrasowej, czego
można by było spodziewać się po tajemniczej okładce. To raczej historia o tym,
jak pomimo różnic ludzie potrafią się ze sobą dogadać. Opowieść z magią w tle,
która nie pozwala czytelnikowi oderwać się nawet na chwilę. I mimo wielu niezbyt
pochlebnych opinii na temat tej powieści, uważam ją za piękną historię z
przesłaniem, która zaspokoi apetyt prawdziwego miłośnika fantastyki.
Ocena własna: 7/10
Serdecznie zapraszamy!
Zupełnie nie moja tematyka, także pominę tę pozycję :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFantastyka...bardzo dobrze - kolejna pozycja do czytania :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://monweg.blog.onet.pl/
Zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuń