Szablon wykonała wanilijowa | GT

poniedziałek, 11 lutego 2013

Stephen King. Człowiek i twórca


Autor: Teodoro Gómez
Przekład: Maria Mróz
Wydawnictwo: MUZA S.A.
Rok wydania: 2008, stron 183

Opis: Stephen King (Portland, 1947) jest niezaprzeczalnie mistrzem powieści grozy. Jest także jednym z najpopularniejszych współczesnych pisarzy, autorem wielu bestsellerów. Na całym świecie istnieją miliony wielbicieli jego twórczości. Duża część utworów Kinga została wykorzystana przez kino i telewizję. Jest też jednym z prekursorów publikacji w Internecie.
            Książka „Stephen King. Człowiek i twórca” to wyczerpujący przewodnik, który pomoże nam zrozumieć życie i twórczość autora tak fascynujących i niepokojących dzieł jak „To”, „Lśnienie” czy „Mroczna Wieża”. Czytelnik będzie mógł odkryć skrywane sekrety pisarza i prześledzić jego drogę twórczą i osobiste doświadczenia. Na stronach tej książki można znaleźć:
- biografię Stephena Kinga,
- klucze do interpretacji jego dzieł,
- bibliografię i omówienie jego utworów,
- kompletną filmografię,
- chronologię życia autora na tle jego czasów.

            Każdy autor, niezależnie od tego jakiego rodzaju powieści tworzy, ma za sobą bagaż doświadczeń, które wpłynęły na jego pisarską wrażliwość. Kiedyś, być może w latach ich młodości, pojawił się impuls, który zasiał w nich miłość do literatury i ziarnko inspiracji, które pozwoliło im tworzyć własne, jedyne w swoim rodzaju dzieła. Każdy pisarz ma swojego mentora. Swojego mistrza, na którym wzorował swoje początkowe działania w dziedzinie literatury.
            Nie inaczej było ze Stephenem Kingiem, znanym na całym świecie amerykańskim pisarzem. Na niekwestionowanego króla literatury grozy miała wpływ twórczość takich autorów jak Poe czy Lovecraft. Już w młodym wieku, kiedy odnalazł na strychu skrzynkę pełną powieści grozy, widział, z czym chce wiązać swoją przyszłość.

„Może być tylko jeden powód pisania o rzeczach budzących grozę: strach.”

            Choć teraz wyobrażamy sobie Kinga jako zamożnego mieszkańca uroczego Maine, kiedyś jego życie skupiało się na tym, by w jakiś sposób wyrwać się z biedy. Przez wiele lat uczył się wartości pieniądza, ponieważ w młodości prawie w ogóle ich nie posiadał. Po tym, jak jego rodzinę opuścił ojciec, jego matka musiała pracować na kilka etatów, by utrzymać Stephena i jego adoptowanego brata, Dave’a. Mimo że były to dla Kinga trudne chwile, przetrwał je dzięki wsparciu rodziny i tylko dzięki niej jest teraz taki, jaki jest. Choć, oczywiście, nie był zwykłym dzieckiem, a potem nastolatkiem. Często zamykał się w sobie, nie miał zbyt wielu przyjaciół. Każdą wolną chwilę poświęcał pisaniu i działaniu w celu wydania swoich dzieł. Nigdy się nie poddawał. Aż w końcu nastał dzień, kiedy wydawnictwo Doubleday przyjęło do druku legendarną już książkę „Carrie”, a potem lawina potoczyła się sama. A wszystko to dzięki żonie pisarza, która wyciągnęła rękopis z kosza na śmierci, pytając męża: Co będzie dalej?

„King nie spodziewał się, że to właśnie powieść, którą wyrzucił do śmieci, przyniesie mu sukces.”

            Cóż, właściwie nie lubię biografii. Zwykle unikam ich jak ognia, jednak pisanie pracy maturalnej zmusza mnie do sięgnięcia po wszelkiego rodzaju opracowania. I tak trafiłam na książkę „Stephen King. Człowiek i twórca”. Cieniutka książeczka przekazała mi tajemnice z życia Stephena Kinga. Nie, inaczej: przedstawiła mi jego osobę i twórczość w sposób, moim zdaniem, mało dokładny i szczegółowy.  Rzekome klucze do interpretacji jego dzieł to króciutkie streszczenia, z których mogę wyciągnąć nic więcej jak tylko to, co podczas czytania każdej jego kolejnej książki. Jak dla mnie biografia bardzo słaba, jednak nie żałuję, że ją przeczytałam. Książka pełna jest ciekawych zdjęć i ciekawostek. Mimo wszystko, dowiedziałam się kilku ciekawych rzeczy, o których wcześniej nie miałam pojęcia. Dodatkowo łatwy, przejrzysty styl autora książki sprawił, że czyta się ją niemal w jeden wieczór.
            Niestety, fani autora zdecydowanie mogą jej nie polubić. Według wielu z nich, książka ta jest tylko marną podróbką „Danse macabre”, która czeka już na mojej półce.

Ocena własna: 5/10

Serdecznie zapraszamy!

 

21 komentarzy:

  1. Nie przeczytam z wielu względów.
    - słaba ocena
    - jak czytać cokolwiek, co jest wspólne z Kingiem, to coś dobrego, nie badziewie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre podejście.;) W końcu King to Kin, mistrz, więc po co czytać coś z nim związane, skoro to badziew? ;)

      Usuń
  2. Twoja praca maturalna wiąże się z ciekawymi pisarzami. Szkoda, że ta biografia taka słaba. Życie Stephena Kinga wydaje się gotowym scenariuszem na film :-). Niesamowite, że kiedyś nie chciano go drukować, a on sam wyrzucał świetne książki do kosza :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda.;) Jak bym młody, namiętnie oglądał filmy o kosmitach.;D Trochę się o nim dowiedziałam, mimo że to nie najwyższych lotów pozycja. "Danse macabre" uchodzi za o wiele lepszą. ;)

      Usuń
  3. Też nie lubię czytać biografii, dlatego nie skuszę się na ową pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Również nie przepadam za biografiami, a Stephen King znowuż aż tak mnie nie interesuje, więc raczej nie mam czego szukać w tej książce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli nie interesuje Cię ten pisarz, to nie ma po co o nim czytać. ;)

      Usuń
  5. Pisarza uwielbiam, choć wolę czytać jego książki niż jego biografię;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moze uda mi się przekonać na własnej skórze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej wyrabiać sobie opinię samemu, więc tego właśnie Ci życzę.;)

      Usuń
  7. Z racji że przeczytałam kilka jego książek, może po to sięgnę, wydaje się być to atrakcyjna ksiązka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli interesuje Cię życie Kinga, to chyba lepiej byłoby sięgnąć po "Danse macabre" napisaną przez niego samego.;)

      Usuń
  8. Lubię jego książki, ale jeśli już miałabym sięgnąć po biografię, zdecydowanie chciałabym by wypowiadano się o niej pochlebniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta nie jest najlepsza. Wiem, że na rynku istnieje wiele biografii, a także autobiografii Kinga. Coś dobrego się znajdzie.;D

      Usuń
  9. Wolę nieco autobiograficzne "Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika", w którym autor porady dotyczące pisarstwa przeplata ze swoimi własnymi przeżyciami. Opisuje właściwie to samo, co przytoczyłaś w tej biografii - jak wyrzucił Carrie do śmieci, o dzieciństwie itd. ale na pewno jest lepsze choćby z tego względu, że napisał ją ON SAM, a nie jakiś tam... ktoś inny :) A na "Danse macabre" i ja mam chętkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, słyszałam o niej, ale wciąż jestem nastawiona, że "Danse macabre" jest z tych wszystkich biografii najlepsze. Mam nadzieję, że się nie zawiodę. ;)

      Usuń
  10. Jakoś nie ciągnie mnie do książek biograficznych/autobiograficznych. Jeśli już je czytam, to albo z przypadku, albo z konieczności.
    Choć Kinga osobiście uwielbiam odkąd przeczytałam jego opowiadanie w antologii "Tygrys tu, tygrys tam" - osobiście polecam - to wystarczy mi czytanie jego książek i okazyjne występy w filmach nakręconych na podstawie jego książek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, myślę, że takie obcowanie z Kingiem może czytelnikowi w zupełności wystarczyć. Sama mam podobne podejście - to właściwie jedna z pierwszych biografii, jakie przeczytałam. Z konieczności.;)

      Usuń
  11. Ja się już wiele o Kingu naczytałam, to mi wystarczy :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy