Autor: Andrzej Ziemiański
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Rok wydania: 2013, stron 705
Opis: Pomnik cesarzowej
jest potężny i wzbudza strach. Nadchodzi czas silnych kobiet i równoległych
światów. Ziemiański jak nikt inny zderza dwie odległe cywilizacje i systemy
wojskowe.
„- Odskok! – wrzasnęła. –
Odskok za mną! Nie wychodzić przed dowódcę!
Wstała
lekko, czując, jak coś buzuje jej we krwi. Znowu wojna, ulotne uczucie
panowania nad sytuacją. Poczuła to, co tak bardzo zawsze upajało Nuk. To lepsze
niż hazard, lepsze niż miłość, lepsze niż pieniądze i władza. To wojna!”
Andrzej Ziemiański uważany jest za jednego z najlepszych
polskich pisarzy z gatunku science fiction i fantasy. W 2002 roku, kiedy odbyła
się premiera pierwszego tomu „Achai”, ten pochodzący z Wrocławia architekt
zdobył rzeszę fanów w całym kraju. Jego kolejne powieści szybko podbijały serca
kolejnych czytelników. W tym moje, ponieważ moja przygoda z fantastyką
rozpoczęła się właśnie od „Achai”. W zeszłym roku pojawiła się kontynuacja,
również trzytomowa, której fabuła rozgrywa się tysiąc lat po tym, jak Achaja
przebyła długą drogę, by w końcu stać się cesarzową. Autor przedstawił zupełnie
nowych bohaterów i ich poglądy, nowe realia, wplecione w znane lokalizacje. A
sama Achaja, mimo że od tysiąca lat martwa, pozostaje w pamięci ludzi. Wielu z
nich pragnie odkryć tajemnice związane z jej osobą, co może prowadzić do
ciekawszych wniosków niż wszyscy myśleli.
W drugim tomie „Pomnika cesarzowej Achai” wracają do nas
doskonale znani bohaterowie – kapral Shen, czarownica Kai oraz Krzysztof
Tomaszewski, oficer wywiadu polskiej marynarki wojennej. Są oni postawieni
przed trudnym zadaniem: zawarciem sojuszu pomiędzy Rzeczpospolitą a Imperium.
Zderzenie dwóch tak odmiennych kultur przynosi wiele problemów, ale także
pożytku. Ludzie mogą uczyć się od siebie nawzajem, poznawać nowe technologie i
wierzenia. Polacy muszą otworzyć swoje ograniczone umysły na magię i nieznane
kulty religijne. Przedstawiciele obu społeczności jednoczą się także w sferze
wojskowej – nowe modele broni i nauka nowych, skomplikowanych manewrów
sprawiają, że Polacy i obywatele Imperium mogą rozpocząć współpracę z jednym
celu: rozszyfrowania raportu major Dain i zmierzenia się z konsekwencjami tego,
co odczytają.
Nie zabraknie także tajemniczej inżynier Wyszyńskiej,
próbującej rozwiązać zagadkę tytułowego pomnika cesarzowej Achai. Rządna
wiedzy, nie waha się bezwzględnie wykorzystywać ludzi, torturować ich, a nawet
zabijać. Ruiny miasta Syrinx czekają na nią, pełne zagadek, które pragnie rozwiązać.
Pytanie: czy jej się to uda?
Autor idealnie przedstawił różnice pomiędzy kulturami.
To, jak dwie społeczności nawzajem się uzupełniają i wznoszą swoje poglądy na
nowe poziomy. Przełamują swoje uprzedzenia, otwierają serca na nowych,
wspaniałych ludzi i na pomoc, jaką mogą ofiarować sobie nawzajem. Dwie wielkie
potęgi, którym przyświeca jeden cel, z pomnikiem Achai w tle.
Literatura Andrzeja Ziemiańskiego zdecydowanie różni się
od innych z tego gatunku. Przedstawia nam bohaterów o bardzo różnorodnych
charakterach, nie boi się wplatania do ich wypowiedzi przekleństw lub
wszelkiego rodzaju aluzji. Jednocześnie jego styl pisania jest bardzo łatwy w
odbiorze. Można by było uznać, że autor ukazuje tym samym swoje luźne podejście
do świata, jednak nie jestem ekspertem od szczegółowych analiz i odpowiadania
na pytanie „Co autor miał na myśli?”. Ziemiański operuje w swojej powieści
praktycznie samymi konkretami – nie ma niepotrzebnych dywagacji, wszystko
wydaje się dopracowane i zapięte na ostatni guzik. Szczegółowe opisy bitew i
wojskowych systemów sprawiają, że wyobraźnia czytelnika pracuje na zwiększonych
obrotach. Jakby w głowie odtwarzany był film, od którego nie można oderwać
wzroku aż do samego końca.
Czy jest to dobra książka? Zdecydowanie tak. Czy jest
lepsza od poprzednich? Zdecydowanie nie. Według mnie, pierwsze książki o Achai
miały w sobie o wiele więcej zapierającej dech w piersiach akcji. Od początku
do końca czytelnik tonął w fabule, niezdolny się od niej uwolnić. Wciąż łaknął
więcej i więcej. Niezmiennie towarzyszyło mu uczucie ekscytacji.
W dotychczasowych dwóch tomach „Pomnika cesarzowej Achai”
autor przedstawia wojnę nie tylko jako bezmyślną jatkę, ale także jako
przemyślane działania polityczne. Znaleźć tu można także o wiele więcej tajemnic,
co zmusza do chłodnego zastanowienia się nad zawiłymi zagraniami poszczególnych
bohaterów.
Słowem: każdy znajdzie w popularnej serii Andrzeja
Ziemiańskiego coś, co nie pozwoli mu oderwać się od niej nawet na minutę.
Ocena własna: 7/10
Zapraszamy!
Nie potrafię jakoś przekonać się do tej książki. Kiedyś miałam ,,Achaję'', ale nie przypadła mi do gustu, więc się jej pozbyłam, dlatego i w przypadku powyższej pozycji mówię pas.
OdpowiedzUsuńJasne. Jeżeli pierwsze części nie przypadły do gustu, to nie ma po co się męczyć z kolejnymi. Zdecydowanie Cię pod tym względem rozumiem. :) Powieści Ziemiańskiego są bardzo charakterystyczne. Do jednych przemawiają, do innych nie. :)
UsuńJak ja Ci zazdroszczę, że już przeczytałaś drugi tom! Zanim ja go dorwę w bibliotece...
OdpowiedzUsuńNo, pewnie jeszcze trochę to potrwa. W końcu książka jest na rynku od kilku dni. Ale na pewno niedługo go dorwiesz.;)
UsuńPodtrzymuję swoja wypowiedź. Trylogia o "Achai" miała być jedną książką "Achaja tom I", "Achaja tom II" i "Achaja tom III". Druga część również miała być całością "Pomnik cesarzowej Achai tom I", "Pomnik cesarzowej Achai tom II" oraz przyszyły "Pomnik cesarzowej Achai tom III" to jedno, tylko sztucznie rozdzielone.
OdpowiedzUsuńNie czytam recenzji, bo sama kończę właśnie czytanie tej książki, więc nie chcę się sugerować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jestem ciekawa, czy Ci się spodoba.;)
UsuńPrzeczytam! Na pewno! Kiedyś... ;) Bo najpierw muszę sobie przypomnieć trylogię Achai i przeczytać 1. tom Pomnika... :)
OdpowiedzUsuńMasz zamiar wkręcić się w atmosferę? Dobry pomysł.;) Wrażenia będą lepsze.;)
UsuńJa, po pierwszym tomie jakoś stanęłam, daleko w tyle jestem. Ale mam zamiar nadrobić... :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że chyba byłaś zainteresowana tą serią, jakiś czas temu. Prawda? Czy źle kojarzę?;D Polecam do niej wrócić, myślę, że warto.
UsuńA ja jestem ciekawa tej książki. Ahaią ochrzciłam kiedyś moją kotkę, ale nie miałam okazji sięgnąć po książkę, nawet 1 część. Chyba czas poszperać w bibliotece pod tym kątem ; )
OdpowiedzUsuńCroco,
czytaj-tu.blogspot.com
Naprawdę tak ją ochrzciłaś? W takim razie Twoja kotka musi mieć ognisty temperament.;)
UsuńMuszę kiedyś poznać twórczość tego autora:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto.;) Zachęcam!
UsuńJuż kilka razy sobie obiecałam, że sięgnę po książki Ziemiańskiego, ale jakoś nie mogę się za nie zabrać. W ogóle miałam czytać więcej fantastyki i jeśli chodzi o ten gatunek, to cały czas istnieje dla mnie wyłącznie Martin :)
OdpowiedzUsuńCóż, nasz rodzimy rynek fantastyki też jest niczego sobie i myślę, że warto się z nim zapoznać. ;)
UsuńPierwszy tom nie przypadł mi do gustu, więc za drugi też się (raczej) nie wezmę ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli nie planujesz dać Achai drugiej szansy, to raczej nie ma po co męczyć się z kolejnymi tomami, skoro poprzednie nie przypadły Ci do gustu. Choć niektórzy dopiero za którymś razem dają się wciągnąć. ;)
UsuńDosłownie przed sekundą przeczytałam inną, równie pozytywną opinię. Jakoś tak nie wiem. Nigdy nie jest mi po drodze do fantastyki. Może w końcu czas to zmienić. Ale już tak naprawdę :)
OdpowiedzUsuńFantastyka to gatunek rzeka. Moim zdaniem i Ty znalazłabyś tam coś, co Cię zainteresuje.;)
Usuń