Szablon wykonała wanilijowa | GT

sobota, 2 lutego 2013

Cmętarz Zwieżąt


Autor: Stephen King
Przekład: Paulina Braiter
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2009, stron 423

            Ludzkie lęki obejmują więcej życiowych aspektów, niż mogłoby się wydawać. Fobie często rodzą się z powodu braku wiedzy i doświadczenia. Każdy z nas się boi, choć często tak trudno jest się do tego przyznać. Tak naprawdę przejście przez życie samotnie jest niezwykle trudne. Człowiek potrzebuje kogoś, z kim mógłby dzielić dobre i złe chwile, a także wyjawić swoje najskrytsze lęki. By razem z kimś bliskim, ramię w ramię, pogodzić się z czymś, czego boi się największa część społeczeństwa: śmierci. Jej tragiczna ostateczność przeraża, ale jednak wywołuje zaciekawienie. Bo kto nie zastanawiał się, co dzieje się potem? Kiedy krótka linia życia nagle zatrzyma się w miejscu. Czy rozpocznie swój bieg na nowo w jakimś innym, lepszym świecie?
            Louis Creed stykał się ze śmiercią niemal cały czas. Zawód lekarza uodpornił go na nią i nauczył się, że czasem z Bogiem nie da się wygrać. Albo zabierze człowieka do siebie, albo pozwoli go uratować i podaruje mu kilka kolejnych, wspaniałych lat życia. Śmierć stała się dla Louisa czymś rutynowym. Także nagłe odejście ojca nie pozwoliło mu się załamać i z głową uniesioną wysoko i pewnie, żył dalej u boku ukochanej żony i z dwójką wspaniałych, ukochanych dzieci. I kotem, zawadiackim Winstonem Churchillem, zwanym Churchem. 

            Rodzina Creedów brała przeprowadzkę jako nowy początek życia. Nowy dom – nowe perspektywy na przyszłość. Z każdym dniem odkrywali zakamarki malowniczego Ludlow. Razem z przyjaznym sąsiadem, staruszkiem Judem, poznawali najciekawsze historie dotyczące mieszkańców pięknego miasteczka. W końcu los zaprowadził ich do miejsca znanego jako Cmętarz Zwieżąt, gdzie dzieci, w największej wierze i w ogromnym szacunku, grzebały swoich zmarłych, często tragicznie, pupili.
            Coś, co rodzinie Creedów wydawało się dość ponurym, dziwnym zwyczajem dzieci z Ludlow, okazało się czymś, nad czego mocą nikt nie mógł zapanować. Mroczne siły opanowują emocje, obezwładniają człowieka, doprowadzają do szaleństwa.
Problemy zaczynają się, gdy śmierć wkrada się w domowe zacisze szczęśliwej rodziny, najpierw zabierając ze sobą ukochanego kota, a potem najbardziej niewinną istotkę, jaka w nim zamieszkiwała. Kogoś, kto nie zasługiwał na śmierć, jednak jego nadzieje na przyszłość skończyły się jeszcze przed tym, jak na dobre się narodziły.
            Pogodzenie się ze śmiercią jako nieodłączną częścią życia, jest jednym z najtrudniejszych jego aspektów. Akceptacja przemijania wymaga poświęcenia, często cierpienia z powodu utraty bliskiej osoby. Każdy przecież zadaje sobie pytanie: co by było, gdyby...
            Śmierć jest jednak czymś, w co nie wolno ingerować. Czymś, na co człowiek nie ma najmniejszego wpływu i ma tego pełną świadomość. Zupełnie inaczej dzieje się, kiedy po utracie bliskiej osoby człowiek zatapia się w rozpaczy, szukając wszelkiego rodzaju rozwiązań na złagodzenie nieznośnego bólu. Louis Creed, główny bohater „Cmętarza Zwieżąt” chciał zabawić się w Boga. Choć przez chwilę czuć w rękach władzę nad ludzkim życiem. Zatrzymać człowieka, który podąża ciemnym tunelem ku światłu, złapać go za rękę i sprowadzić z powrotem do świata żywych. Nieważne w jakim stanie. Ważne, że narodzi się na nowo. Bohater jednak nie miał świadomości konsekwencji, które mogą dotknąć jego samego, a także jemu najbliższych. 

            „Cmętarz Zwieżąt” jest moim powrotem do powieści Stephena Kinga po długim czasie przerwy. Przygotowania do pracy maturalnej pozwoliły mi odkryć na nowo swoją miłość do horrorów tego autora, zagłębić się w niesamowitą historię i przeżyć wiele skrajnych emocji podczas czytania. Kiedy trzymam w dłoniach książkę z gatunku grozy, spodziewam się wszystkiego. Gatunek ten daje autorowi wielkie pole do popisu. Jest nieprzewidywalny, przez co tak niesamowicie interesujący. A kiedy ja, osoba, która czyta kryminały i horrory od lat, ma koszmary po przeczytaniu książki, oznacza to, że książka jest strasznie dobra.
             Książka, którą czyta się w jeden wieczór. Wciągająca historia mistrza literatury grozy, która odrywa czytelnika od rzeczywistości na długie godziny. Łatwy język i specyficzny, charakterystyczny dla autora styl jest czymś, co bardzo cenię. Uważam, że każdy miłośnik prozy Kinga i lubiący bać się nie tylko oglądając film, z pewnością się nie zawiedzie.

Ocena własna: 9/10


Serdecznie zapraszamy na naszą podstronę Wymiana/Sprzedaż 
oraz na:

 

55 komentarzy:

  1. Koniecznie muszę się z nią zapoznać :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak już leży na mojej półce i czeka.. czeka na lepsze czasy, bo King to przecież mistrz, a dla mistrza musi być odpowiedni moment!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję, na Kinga musi przyjść odpowiedni moment i chęć.;)

      Usuń
  3. Póki co miałam okazję poznać tylko jedną książkę autora, jednak na ten tytuł od dawna mam ochotę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaka to była książka? Cóż, ja zawsze będę Kinga gorąco polecać.;)

      Usuń
  4. Książki nie czytałam, ale oglądałam ekranizacje tej historii i muszę przyznać, ze działa na wyobraźnię. Rewelacyjna, porażająca historia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego wzięłam sobie tego autora na maturę.;) Pisze najbardziej przerażające książki, jakie czytałam.;) A ekranizacje? Mistrzostwo! Szkoda, że tak rzadko są doceniane...

      Usuń
  5. czytałam już tą książkę i polubiłam ją tak jak inne powieści Kinga. Za jakiś czas pewnie znowu zacznę go nałogowo czytać;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale się nie zdziwię. Mnie zawiodła chyba tylko jedna jego książka, a czytałam mnóstwo. I chyba mój nałóg horrorów znów rozbudził się przez Kinga.;]

      Usuń
    2. Oj tak, Kinga zna chyba już każdy i wszyscy, których znam są zdania, że jego zachwalać nie trzeba, bo wszyscy wiedzą, że jak już on coś wyda to musi być dobre;)

      Usuń
    3. Nie powiedziane. Ja znam takich, którzy nienawidzą jego książek. Uważają, że są nudne o pozbawione polotu. Niestety, King jest pod ciągłą falą krytyki. Moim zdaniem, bezpodstawnej...

      Usuń
  6. Jedyna w swoim rodzaju, podobnie zresztą jak pozostałe książki autora :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sto procent racji. Każda jego książka jest wyjątkowa. Mimo że są pozornie bardzo do siebie podobne. Dzięki temu King podbił moje serce.;)

      Usuń
  7. Kinga jeszcze nic nie czytałem, ale może zacznę właśnie od tego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobry wybór.;) Polecam także "Wielki marsz" i "Cztery pory roku" na początek.;)

      Usuń
  8. Kinga uwielbiam, a ta książka jest na liście pozycji które koniecznie muszę przeczytać :) Dlatego cieszę się, że oceniłaś tak wysoko! ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro uwielbiasz, to musisz przeczytać. Nie ma innej możliwości.;)

      Usuń
  9. Po pierwsze: książka CUDOWNA!
    Po drugie: jest PRZERAŻAJĄCA ;)!
    Po trzecie: napisał ją KING!
    Po czwarte: dlaczego tylko 9/10 ;D?!

    Pozdrawiam!
    Melon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo 10/10 daję tylko książkom, które powaliły mnie na kolana do tego stopnia, że nie mogę o niej zapomnieć latami. A takich dzieł jest na świecie niewiele.;)

      Usuń
  10. Czytałam, czytałam, książka naprawdę niezła :) King to mój ulubiony autor, po jego powieści zawsze sięgam z dużą chęcią :) Kot na tym obrazku jest przerażający, wcielenie szatana jak nic :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak sobie go wyobrażałam, czytając książkę. Koty zawsze były dla mnie takie tajemnicze, wręcz szatańskie.;D

      Usuń
  11. Niestety nie znam jeszcze twórczości tego pana, ale do tej ksiązki strasznie mnie ciągnie, to chyba przez ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo możliwe. Fakt, że został napisany z błędami może wzbudzić ciekawość.;)

      Usuń
  12. To też będzie mój powrót do dzieł Kinga :) Bardzo ciekawy i specyficzny pomysł na fabułę, w dzieciństwie znałem nawet podobną straszną historię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja. Naprawdę? Chyba nie chciałabym takiej znać.;D

      Usuń
  13. Lubię Kinga, ale kurczę... tej książki jeszcze nie czytałam. Miałam ją kiedyś w domu, wypożyczoną z biblioteki, ale nawet nie zaczęłam, bo nie znalazłam na nią czasu. Muszę do niej wrócić. Koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On napisał tyle książek, że nie dziwię się, że jej nie czytałaś.;) Cóż, jak znajdziesz czas, to myślę, że warto.;)

      Usuń
  14. Książkę bardzo chcę przeczytać. Czekam na nią w bibliotece i czekam, ale się chyba nie doczekam. Miałam już nie kupować żadnych książek, ale w tym przypadku raczej nie będę miała wyboru. W końcu do King ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, w końcu to King.;) Ale na Allegro stoją po całkiem przyzwoitych cenach.;D

      Usuń
  15. To jedna z bardziej specyficznych i przede wszystkim - klimatycznych książek Kinga. Dobrze ją wspominam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ta książka wyróżniła się spośród tych, które czytałam.;)

      Usuń
  16. Mnie książka bardzo się podobała. Nie była przegadana, z mocnym dreszczem. Ale ekranizację boję się oglądać... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam zdjęcie lalki, która gra małego Gage'a. Jest przerażająca.;D

      Usuń
  17. Ale straszna kicia :P

    Bardzo cenię i lubię Kinga, ale po tę powieść jakoś nigdy nie miałam ochoty sięgnąć - pewnie trochę dlatego, że tematyka niespecjalnie mnie interesuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta książka Kinga zdecydowanie różni się od innych jego powieści, ale jest równie dobra. Mam nadzieję, że kiedyś zmienisz zdanie? ;]

      Usuń
  18. Od jakiegoś czasu planuję zacząć moją przygodę z Kingiem i może własnie wybiorę tę książkę na ten "pierwszy raz".
    Musisz mieć bardzo ciekawy temat pracy maturalnej, ja mam bardzo klasyczny i w zasadzie użyje do niego tylko lektur szkolnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na dobry początek - czemu nie. Polecam też "Wielki marsz" na Twoje pierwsze spotkania z Kingiem. Wybitnie dobra książka. ;)
      Mam grozę i tajemniczość w literaturze.;) I muszę opracować jedną książkę Kinga i jedną Edgara Allana Poe.;) A jaki jest Twój? ;)

      Usuń
    2. Moty małych ojczyzn w literaturze. Nie jest to temat bardzo wymagający. Zależało mi na temacie, w którym będę mogła wykorzystać "Pana Tadeusza" (choć akurat tej lektury poloniści raczej nie polecają do prezentacji maturalnych, jako że podobno jest to lektura "za mało ambitna"), ponieważ akurat to dzieło Mickiewicza miłuję całym swoim sercem i jest to moja ulubiona lektura z całej mojej szkolnej kariery :D Do tego dla równowagi dodam jedną z książek Miłosza i jakiś wiersz. Jednak dotychczas nie napisałam ani jednej linijki tekstu prezentacji i jakoś nie zanosi się na to, abym w najbliższym czasie się za nią zabrała... Chyba prędzej przeczytam całą twórczość Kinga, niż odpowiedzialnie napiszę prezentację.... :-)
      Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Mickiewicz? Miłosz? WIERSZE? A kysz duszo nieczysta! ;D A tak na poważnie, ja nie pakowałam się w kanony lektur, bo do tych, które lubię, właściwie nie ma tematu maturalnego.;) A że jestem stworzonkiem całkowicie niewrażliwym lirycznie, nie mogę pakować się w inne tematy.;) Więc mój temat jest wprost idealnie wpasowany w mój gust literacki.;)

      Usuń
    4. I nie martw się. Ja też jeszcze nic nie napisałam.;)

      Usuń
  19. Pamiętam jak kilka lat temu sięgnęłam po "Cmętarz Zwieżąt". Czytałam go w pracy i kilkakrotnie tak mnie wciągnęła lektura, że byłam blisko stanu zawałowego, kiedy ktoś nagle się do mnie odezwał :)
    A film nie oddaje w pełni atmosfery książki. Nie znaczy, że jest zły, ale najpierw lepiej przeczytać literacki pierwowzór, dopiero później zasiąść przed telewizorem.
    No i obowiązkowo posłuchać piosenki Ramones "Pet Sematary" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma to jak wczuć się w atmosferę grozy.;D Cóż, jeżeli chodzi o adaptacje, to prawie nigdy nie oglądam ich przez przeczytaniem książki.;) Ale słyszałam, że film mimo wszystko przerażający. ;)
      Po przeczytaniu książki śniło mi się, że mój pies powrócił zza grobu, więc chyba książka jest dobra.;D

      Usuń
    2. Mi się kilkakrotnie zdarzyło oglądnąć najpierw film - bądź serial - a później sięgnąć po książkę. I tutaj było różnie, bo np. serial "Czysta krew" jest, moim zdaniem, dużo lepszy od książek :) Ale w większości jednak książka zwycięża ten pojedynek.
      Tak, film ma ten dreszcz emocji. W szczególności te sceny, kiedy synek jest przemieniony. Po prostu dziecko z piekła rodem. No i ten skalpel w małej rączce.
      Mi cmętarz zwieżąt śnił się kilka razy dotychczas, i to w różnych koncepcjach. Cóż, można powiedzieć, że jest to książka, o której się nie zapomina ;)

      Usuń
    3. Zdecydowanie, długo będę ją pamiętać.;) Akurat małego Gage'a po przemianie grała lalka. Z tego co wiem, nie chcieli obciążać małego chłopca taką rolą. I słusznie.;) Cóż, w moim przypadku serial "Pamiętniki wampirów" pojawił się szybciej niż książki. Właściwie, po książki w ogóle nie mam zamiaru sięgać. Zbyt wiele negatywnych opinii.;)

      Usuń
  20. Do Kinga zupełnie mnie nie ciągnie. Mam w planach parę jego książek (m.in.: powyższą) i wówczas wyrobię sobie o nim ostateczne zdanie. Próbowałam obejrzeć filmy na podstawie jego powieści, ale są dla mnie zbyt "amerykańskie".
    Skoro tak bardzo polecasz to może przyśpieszę sięgnięcie po tę książkę ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy co sądzisz, pisząc "zbyt amerykańskie".;) King jest zasypywany falą krytyki za to, że jego powieści wydają się zbyt płytkie, a co za tym idzie, większość adaptacji jego książek to gnioty. Może to o to chodzi? ;)

      Usuń
  21. Wstyd przyznać, ale nic Kinga jeszcze nie czytałam. Ciekawi mnie jednak ta książka i to prawdopodobnie od niej zacznę przygodę z twórczością tego pana : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swoje gusta i zaczynał od innych książek. Moim zdaniem warto, a "Cmętarz Zwieżąt" będzie bardzo dobry na początek.;)

      Usuń
  22. Na razie miałam tylko jedne spotkanie z Kingiem, kiedy sięgnęłam po "Buick 8". Niestety był to zły wybór - wynudziłam się przy książce, jak mogło kiedy. Jednak nie poddaję się i chcę sięgnąć po inną powieść Mistrza Grozy. Słyszałam o "Cmętarzu Zwieżąt" i intryguje mnie ta książka, więc możliwe, że to po nią sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie słyszałam o książce, o której piszesz. Cóż, ale po takiej rekomendacji raczej nie sięgnę.;D Ale naprawdę, "Cmętarz" zdecydowanie polecam.;)

      Usuń
  23. zaczytywałam się kiedyś w książkach Kinga, może warto ponownie zacząć Go czytać???

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy