Autor: Chuck Palahniuk
Przekład: Krzysztof Skonieczny
Wydawnictwo: Niebieska Studnia
Rok wydania: 2009, stron 285
Opis: Tytułowy Pigmej to
niewielkiego wzrostu trzynastolatek, który w ramach wymiany międzynarodowej
przybywa do Stanów Zjednoczonych z nieokreślonego kraju o totalitarnym reżimie.
Posługuje się czasami zabawną, czasami denerwującą łamaną angielszczyzną,
wygląda niewinnie i niepozornie, lecz w rzeczywistości jest tajnym agentem,
któremu towarzyszy cała siatka nastoletnich współpracowników. Młodzi terroryści
zostali wytrenowani w sztukach walki i zindoktrynowani, by nienawidzić
wszystkiego, co amerykańskie. Ich tajną misją jest wprowadzić w życie operację
„Chaos”, która ma doprowadzić do całkowitego zniszczenia zdegenerowanego
kapitalizmu. Pigmej analizuje jednak swoją „partyjną” przeszłość i zaczyna
prowadzić własną grę.
Palahniuk
pod przykrywką historii szpiegowskiej snuje opowieść o indoktrynacji. Tej
najbardziej oczywistej – o zmanipulowaniu ukrytego agenta przez jego partyjnych
edukatorów, lecz również o mniej oczywistym zniewoleniu przeciętnego
Amerykanina przez sekty religijne, przesiąkniętych nienawiścią neonazistów, czy
WalMart, promujący obsesyjną konsumpcję. Pisarz, operując mistrzowsko
niepoprawną satyrą, pokazuje, że w kraju, którego genezą była potrzeba
wolności, ideologia wypiera samodzielne myślenie.
Czego
można spodziewać się po zwykłym trzynastolatku? Wybitnej umiejętności jazdy na
deskorolce? Ciągłego praktykowania najnowszych metod imponowania kobietom?
Fascynacji życiem miłosnym, co związane jest z wchodzeniem w proces
dojrzewania? A może znajomości najróżniejszych seksualnych sztuczek, używania
sztuk walki niczym posiadacz czarnego pasa karate lub analizy ludzkiej psychiki
prawie tak szczegółowej, jak gdyby wykonywałby ją zawodowy psycholog?
Przedstawiam
tytułowego Pigmeja, małoletniego agenta wyszkolonego specjalnie po to, by
nienawidzić wszystkiego, co amerykańskie. Dążącego do zniszczenia ideologii
Stanów Zjednoczonych.za pomocą operacji „Chaos”. Człowieka, który nie boi się
śmierci i potrafi bezprecedensowo zadawać ją wrogom jego własnych idei.
Brutalnie pozbawiony dzieciństwa, zmuszony dorosnąć niemal w wieku czterech
lat. Razem z grupą innych agentów zostaje wysłany do Stanów Zjednoczonych, by
wcielić w życie śmiercionośny plan. Każdy staje się członkiem typowej
amerykańskiej rodziny i w tajemnicy przed nią współpracuje z innymi agentami.
Zastanawiające
jest to, co może dziać się w głowie takiego agenta. „Tajny ja”, jak nazywa
siebie samego główny bohater powieści „Pigmej”, zainteresowany jest jedynie
operacją „Chaos”. Jedną z faz tajnego planu jest płodzenie nowego pokolenia
agentów razem z obywatelami Stanów Zjednoczonych. Pigmej powoli wdraża się
jednak w amerykańskie życie, zaczyna lubić swoją nową rodzinę i powoli operacja
agentów zostaje zepchnięta na drugi plan. Spotyka na swojej drodze ludzi
najróżniejszej maści, pochodzących z różnych kultur i posiadających bardzo
odmienne charaktery. Społeczność Ameryki okazuje się zupełnie inna niż ta,
która kreowana jest w światowych mediach. Ludzie, dla których priorytetem
powinna być wolność i pokój, są opętani przez sekty religijne. Bez mrugnięcia
okiem zostają świadkami śmiertelnych ofiar. Każdy z nich ma inną, czasem
przerażającą lub zawstydzającą tajemnicę, która za żadne skarby nie powinna
ujrzeć światła dziennego.
Chuck
Palahniuk znowu przechodzi samego siebie. Po przeczytaniu czterech jego książek
uważam, że mam jako takie, być może niewielkie, rozeznanie w jego twórczości.
Powoli poznaję jego styl pisania i przyzwyczajam się do jego specyficznego
podejścia do świata. Kolejny raz pisarz przedstawia nam niezwykłego bohatera o złożonym
portrecie psychologicznym, którego poznajemy z każdą stroną przeczytanej
książki. Zagłębiamy się w jego mroczną przyszłość, staramy się zrozumieć motywy
jego postępowania i nieuzasadnionej nienawiści do Amerykanów.
Palahniuk
nie tworzy powieści. On bawi się słowem, dzięki czemu powstają swego rodzaju
arcydzieła literatury współczesnej. Nie jest to coś, co trafi do każdego.
Oczywiście, że nie. Specyficzny styl autora ma jednak wielu fanów na całym
świecie. Jego umiejętność operowania słowem przedstawiona jest w „Pigmeju” w
wybitny sposób. Tytułowy bohater nie używa słownictwa charakterystycznego dla
przeciętnego człowieka. Wciąż poznaje zwyczaje i język angielski, tworzy wiele
neologizmów. Świadczy to jedynie o wielkim talencie pisarskim autora i o tym,
że jest on w stanie stworzyć bohaterów, którzy mogliby żyć wśród nas –
prawdziwie ludzkich, wrażliwych, opętanych wszelkiego rodzaju żądzami.
Realnych. Potrafi opisywać rzeczywistość taką, jaką ona jest naprawdę. Nie
przerysowaną, pozbawioną idealizmu. Nie boi się pokazać złej strony natury
człowieka. Polemizować na temat tego, do czego naprawdę zdolni są ludzie.
Palahniuk wie, że każdy nosi na twarzy maskę, która codziennie ukrywa jego
prawdziwe oblicze. Co możemy wiedzieć o człowieku, którego mijamy na ulicy?
Nic.
Nasze
życie sprowadza się głównie do poznawania tajemnic innych. Jednak czy sekrety
innego człowieka nie mają wpływu na naszą egzystencję? Czy nie wprowadzą nas
w kłopoty?
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa:
Książka dostępna po przystępnej cenie:
Pigmej jeszcze przede mną;)
OdpowiedzUsuńI znów mam pytanie prywatno-techniczne, na jakiego maila podsyłacie teraz teksty do Niebieskiej Studni? Jakiś czas temu chyba odeszła pani Kasia, z którą zawsze mailowałam i nie wiem gdzie słać teksty.
Szczerze, pierwsze słyszę. Też zawsze kontaktowałyśmy się z panią Kasią i nie mam pojęcia, co teraz. Naprawdę odeszła? Jesteś tego pewna? Ktoś się do Ciebie odezwał w tej sprawie? Bo nam nikt nie dał cynku, co teraz. Ale chyba wyślemy na adres pani Kasi. Wiesz, kiedyś miałyśmy podobną sytuację z Espritem i automatycznie przekierowało nas do innej pani od spraw marketingu. Więc może teraz też tak będzie?
Usuń7 listopada, kiedy wysłałam tekst na adres pani Kasi, dostałam automatyczną odpowiedź: "Wraz z początkiem października skończyła się moja współpraca z Niebieską Studnią. Wszystkie maile zostaną przekierowane na inny adres wydawnictwa". Recenzja do nich trafiła, bo widziałam, że udostępnili ją na FB, ale do mnie nikt się nie odzywał. Teraz posłałam tekst na wydawnictwo@niebieskastudnia.pl bo taki adres mają na FB, ale nie mam pojęcia, czy nie lepiej na redakcja@niebieskastudnia.pl Z Niebieską Studnią zawsze miałam trudnawy kontakt, a teraz to już całkiem porażka. Szkoda, bo uwielbiam wszystkie książki przez nich wydawane i bardzo zależy mi na tej współpracy.
OdpowiedzUsuńA patrząc co się działo po zmianach w Espricie, już się boję co będzie w NS :/
W takim razie spróbuj na redakcję. Tak powinni Cię przekierować do odpowiedniej osoby. Nie wiem...
UsuńKsiążka ciekawa, okładka mega przykuwająca uwagę! A wam życzę wesołych świąt:)
OdpowiedzUsuńTak, graficy się postarali. ;) My również życzymy wesołych! Wszystkiego dobrego!;)
UsuńTym razem jednak spasuje, gdyż tematyka ,,Pigmeja'' nie zaciekawiła mnie aż tak bardzo.
OdpowiedzUsuńZdrowych, Wesołych Świąt życzę.
Kwestia gustu.;) Wesołych Świąt! ;)
OdpowiedzUsuńNajszczersze życzenia pogodnych, wesołych świąt w ciepłej, rodzinnej atmosferze!
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo i również życzymy pogodnych świąt i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! ;)
UsuńNiestety nie dla mnie ;(
OdpowiedzUsuńWesołych ;D
Kwestia gustu. ;)
UsuńNawzajem!
Bardzo fajna i wnikliwa recenzja :) Nie jest to moja ulubiona książka Palahniuka, ale oczywiście jest wyjątkowa i posuwa się on w niej coraz bardziej, przekraczając więcej granic estetycznych i literackich :)
OdpowiedzUsuńWiesz w ogóle, że jest on gejem? Troszkę szkoda hehe :D
Tak jak pisałam Ci wcześniej, Pigmeja mam w oryginalne, także będę się z nim zmierzała teraz w ten sposób :) Czytałam po polsku więc może nie będzie tak źle.
Jaka kolejna jego książka w planach?
Nie wiedziałam! Naprawdę, szkoda. ;D Jestem ciekawa, jak Ci pójdzie.;) Jaka następna książka, tego nie wiem. To zależy od Niebieskiej Studni.;) Ale na pewno na "Pigmeju" nie poprzestanę.;)
UsuńCiekawa recenzja :) Pierwszy raz spotkałam się z tą książką, ale zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, będę często zaglądać ;) ja dopiero zaczynam moją przygodę z recenzjami, ale zapraszam do mnie :)
Pozdrawiam serdecznie :3
Autor naprawdę warty zapamiętania.;) Życzę powodzenia! ;)
UsuńBardzo podobała mi się powyższa recenzja, oraz przedstawiona w niej fabuła. Chętnie sięgnęłabym po tę książkę, szczególnie, że Stany są krajem wyjątkowo bliskim mojemu sercu.
OdpowiedzUsuńCóż, właściwie Stany są przedstawione w tej książce niezbyt przychylnie, ale polecam przeczytać i tak.;)
Usuń