Szablon wykonała wanilijowa | GT

sobota, 4 sierpnia 2012

Lare i t'ae

Autor: Eleonora Ratkiewicz
Przekład: Ewa Białołęcka
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Rok wydania: 2012, stron 515

Opis: Osiem królestw zapomniało już, czym jest wojna. Dawni odwieczni wrogowie, mieszkańcy stepów, dziś spokojnie wypasają bydło i z rozrzewnieniem wspominają minione dni. Jednak kiedy nastaje straszliwa susza, w oczy ponownie zagląda widmo zagłady.
Nadchodzi czas głosu i wojny, krwi i pustynnego wiatru.
Tylko jedna osoba jest w stanie pogodzić zwaśnionych władców. Lermett, król Najlisu, utalentowany dyplomata i polityk. Oczywiście z drobną pomogą przyjaciół: kilku niesfornych elfów, młodocianego maga i przemądrzałego krasnoluda.

            W chwilach spokoju czujność człowieka jest uśpiona. On sam jest narażony na atak bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Nie spodziewając się niczego nowego, można boleśnie przekonać się o tym, że los planuje zupełnie inną ścieżkę egzystencji. Przekonali się o tym władcy Dziewięciu Królestw.
            W obliczu zagrożenia lepiej jednoczyć się po to, by przetrwać, dlatego król Najlissu, Lermett, postanawia rozpalić ostrzegawcze ogniska i zwołać spotkanie Wielkiej Rady, w celu pojednania skłóconych władców. Cały ich świat stanął nagle w obliczu tragedii, wisiało nad nimi widmo suszy, która doprowadziłaby do upadku królestw i niechybnej śmierci społeczności. Reprezentanci wszystkich królestw wyruszają na spotkanie rady pełni sprzecznych uczuć. Jedni są otwarci na współpracę, inni szukają w zaistniałej sytuacji korzyści dla samych siebie. Jak skończy się dla nich przedkładanie swojego dobra nad dobrem innych? Wojna, która może rozpętać się na dobre z powodu nadchodzącej suszy, może pokrzyżować plany niejednemu władcy.
            W świecie, w którym żyją ludzie, elfy, krasnoludy i magowie, może zajść wiele drastycznych zmian.

„Kto powiedział, że wojna odnawia krew świata? Skłamał, nikczemnik – czy to z niewiedzy, czy z zimną świadomością. Enneari widział, jak wojna kosi wszystko, czym kwitła ziemia – jak zabijają najodważniejszych, najmężniejszych i najwytrwalszych, jak giną najbardziej bezinteresowni i prawi, jak wieszają najbardziej opanowanych i bystrych, jak przedwcześnie marnieje pod rozżarzonym niewolniczym żelazem życie bezbronnych... i nawet ci, którzy mieli wątpliwe szczęście ocaleć wśród krwi i ognia, nigdy już nie będą tacy jak dawniej.”

            Muszę szczerze przyznać, że bardzo długo męczyłam się z tą powieścią. Głównym moim problemem było to, że nie znam poprzedniej części, dlatego wiele wątków było dla mnie niezrozumiałych. Styl pisania Eleonory Ratkiewicz jest stosunkowo prosty, jednak łatwo można pogubić się w faktach, dlatego skupienie przy czytaniu tej książki jest wręcz obowiązkowe. Dodatkowo autorka opisywała losy bardzo wielu bohaterów, w czym także trudno było się połapać.
            Moim zdaniem nie jest to książka dla każdego. Prawda, że i mężczyźni, i kobiety odnajdą w niej coś dla siebie (wojenne intrygi, polityka, przyjaźń, miłość), ale ci, którzy uwielbiają powieści pełne akcji i niesłabnących emocji, zdecydowanie się zawiodą. Wątki rozwijają się wolno, większość powieści składa się z przeskoków z jednego królestwa do drugiego i opisach tego, co się tam dzieje. Naprawdę ciekawie zaczyna się robić dopiero pod koniec, kiedy czytelnik może w końcu odnaleźć odpowiedzi na pytania, które nasunęły mu się podczas poznawania treści. Jednakże nie jest to powieść zła. Zdecydowanie polecam ją głównie fanom fantastyki. Kto wie, czy miłośnik innego gatunku literackiego odnalazłby się w tym wszystkim...

Ocena własna: 7/10

Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa:

24 komentarze:

  1. Nie znałam tej autorki. Myślałam, że to Polka, ale zobaczyłam, że przekład zrobiła Ewa Białołęcka i to dało mi do myślenia :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie za bardzo przekonuje mnie ta książka... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co wiem, masz trochę inny gust literacki ode mnie. Ale jeszcze Cię przekonam do fantastyki! ;)

      Usuń
  3. Nie lubię zaczynać czytania jakiejś serii od środka, więc pewnie też bym się męczyła z tą powieścią ;) Jako, że fantastykę czytam okazyjnie, nie jestem pewna, czy ta książka w ogóle, by mi podeszła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może niekoniecznie ta książka, ale inne z gatunku fantastyki z pewnością by Cię zachwyciły.;)

      Usuń
  4. Okładka groźna:) Ja nie lubię książek, w których się gubię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie trudno się wtedy skupić na fabule. Może gdybym znała pierwszą część, sprawa wyglądałaby inaczej.;]
      Prawie wszystkie okładki książek z Fabryki Słów tak wyglądają, mają charakter.;)

      Usuń
  5. Okładka jest nieziemska. Co do samej książki zastanowię się jeszcze, gdyż na chwilę obecną mam nieco zaległości czytelniczych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zrozumiałe.;] Sama mam mnóstwo książek do przeczytania, ale czasu brak...

      Usuń
  6. Gdyby nie Twoja recenzja, pewnie bym na nią nawet nie spojrzała. A tak... Dam szansę tej książce, jeśli wpadnie mi w łapki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto wie, może byś się nie zawiodła.;] Ale polecam zacząć od pierwszej części.;]

      Usuń
  7. Jeszcze sporo czasu upłynie zanim zacznę czytać tego typu książki. Na etapie, na jakim jestem obecnie do fantasy podchodzę ostrożnie. Poza tym, jak spojrzę na ten stos książek, który czeka na przeczytanie, to wiem, że na razie nie mogę pozwolić sobie na nowe pozycje. Na chwilę obecną nadrabiam zaległości :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na mojej półce czeka ich około 65... Dlatego też nie inwestuję w nowe książki. Może w przyszłym roku bym coś nowego kupiła.;D O ile zdążę. ;)

      Usuń
  8. To już druga recenzja tej książki, którą mam okazję czytać. I w sumie mam troszkę mieszane uczucia, ale mojemu bratu na pewno by się spodobała. Ostatnio ma bzika na punkcie fantastyki :)

    Czekam na recenzję "Opętanych". Uwielbiam Palahniuka.

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje odczucia co do tej książki też są mieszane.;) może dlatego, że właściwie zaczęłam serię od środka.

    Ja też bardzo lubię Palahniuka. Recenzja już niedługo. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, ze książkę kiedyś przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ooj, ja bym nie mógł przeczytać książki nie czytając jej poprzedniej części :) Gratuluję, że Tobie się udało. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, było bardzo trudno i do teraz nie rozumiem wielu aspektów tej powieści, ale dałam radę.;)
      Również pozdrawiam! ;)

      Usuń
  12. Okładka troszkę mnie odstrasza. :D

    Szkoda, że tak wyszło z Twoim egzaminem. Ale pamiętaj, że najlepsi kierowcy podchodzą dwa razy, tak się przynajmniej u mnie mówi. :>
    Trzymam kciuki pod koniec sierpnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, nerwy. Najgorsze jest to, że przecież ogarniałam te głupie testy.;D A wyszło jak wyszło. Ja również trzymam za Ciebie kciuki! ;)

      Usuń
  13. No brzmi ciekawie, więc kto wie :D

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy