Autor: Andrzej Ziemiański
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Rok wydania: 2003, stron 558
Tom drugi trylogii „Achaja”.
Opinie:
Dziś bez wahania stwierdzam, że jest to jedna z
najlepszych książek, jakie czytałem. Kunsztowny język Andrzeja Ziemiańskiego,
błyskotliwa, zaskakująca fabuła(...) Jestem przekonany, że kto sięgnie po
„Achaję” i przebrnie przez pierwszy rozdział, z niecierpliwością będzie
oczekiwał kontynuacji (wszak to dopiero tom pierwszy). Nie pożałujecie czasu
spędzonego z Zaanem, Siriusem, Meredithem, Miką, Hekkem, Krótkim, no i rzecz
jasna z Achają.
Ballis [Valkiria Network]
Ostatnio na szczęście możemy obserwować swoiste
odrodzenia pana Ziemiańskiego. Po doskonałym opowiadaniu Bomba Heisenberga
przyszła kolej na powieść, która mogłaby stać się sztandarową przedstawicielką
talentu autora.(...) „Achaja” to obowiązkowa pozycja dla każdego, kto uważa się
miłośnikiem gatunku. Polecam ją wszystkim, którzy zwątpili w umiejętności
pisarskie i inwencję polskich fantastów. Książka jest doskonała, pełna głębi,
artystycznie bogata, napisana z poczuciem humoru, inteligentna. Nie opiewa ona
dziejów pięknego księcia, który macha mieczykiem na lewo i prawo nie czyniąc
sobie przy tym nawet zadrapania.
Co to, to nie.
Igor Szlapa
[Żródło: Serwis Książkowy WP]
Andrzej Ziemiański chciał stworzyć łatwo i szybko się
czytającą fantastyczną powieść przygodową. Cel ten udało mu się osiągnąć. Pod
względem tempa fabuły „Achaja” jest literaturą akcji najwyższej klasy.
Jacek Dukaj
Mogłoby się wydawać, że przedstawione wyżej opinie
mówią same za siebie, ale jako fanka polskiej fantastyki, nie byłabym sobą,
gdybym nie napisała o „Achai” kilku słów.
Jest to
już drugi tom opowiadający o losach księżniczki Troy, która zmuszona jest
zmagać się z takimi problemami, o których zwykłemu człowiekowi nawet się nie
śniło. Początek drugiego tomu zastaje Achaję wraz z Siriusem i Zaanem, dwoma
oszustami, który podstępem zaskarbili sobie szacunek króla Oriona. Obu panów
mogliśmy poznać już w pierwszym tomie serii jako łasych na pieniądze
podrzędnego galernika i chorego na reumatyzm skryby. Achaja szybko jednak
opuszcza to „zacne” towarzystwo by, jak sama stwierdziła, odnaleźć spokój.
Autor książki jednak zdecydowanie woli komplikować życie głównej bohaterce,
dlatego dziewczyna, która przeżyła lata niewolniczej pracy oraz żyła z tatuażem
prostytutki na twarzy, szybko trafiła do wojska miasta Arkach pełnego
zadziornych, pewnych siebie... kobiet. I tak rozpoczyna się szereg
niesamowitych przygód pełnych akcji, niespodziewanych zwrotów i zaskakujących
szczegółów. Tytułowa Achaja musi zmierzyć się z trudnym wojskowym życiem, armią
tajemniczych potworów, aż w końcu, poznając ich naturę niemal od podszewki,
ratować miasto, w którym po długich latach tułaczki poczuła się naprawdę
wolna...
Poza
Achają, w drugim tomie występują bohaterowie znani z pierwszej części, na
przykład Meredith, zmagający się z piętnem demona. Jednak tutaj poznajemy
siostry Achai z jej plutonu przybocznego: najmłodszą porucznik w historii,
niezbyt inteligentną sierżant, która lubi zabawiać się wraz z panią kapral,
młodziutką żołnierz przeradzającą się z niewinnej dziewuszki w twardą i
wyrachowaną wirtuozkę kuszy.
Sama
Achaja, choć doświadczona przez życie, stawiana jest przed szeregiem prób,
które wciąż zmieniają jej charakter. Staje się coraz silniejsza psychicznie i
fizycznie, jako szermierz natchniony budzi postrach wśród największych
wojowników i jest prawdziwym autorytetem w wojsku, jako że zaznajomiona była
już z podstawowymi zasadami taktyki, a także potrafiła czytać i pisać.
Wszyscy
znamy powszechną opinię, jako że polscy pisarze są mało wartościowi. Od lat
zastanawiam się, kto mógł wymyślić taką bzdurę i za przykład mogę wskazać
Andrzeja Sapkowskiego, którego „Wiedźmin” stał się międzynarodowym hitem. Autor
ten zawsze służył mi będzie za przykład doskonałego pisarza tego gatunku. Co
można powiedzieć o Andrzeju Ziemiańskim? Jego wielki talent do pisania o
rzeczach skomplikowanych (opisy bitew, taktyki i broni) w sposób lekki i łatwy
w przyjęciu dla dojrzewającego czytelnika, jedynie zachęca do zagłębienia się w
powieść o Achai. Znajdziemy tutaj również wiele humoru, tajemnicy i
kunsztownego języka, który nadaje powieści niepowtarzalny charakter. Autor nie
wstydzi się używać mnóstwa przekleństw najróżniejszego kalibru w celu podkreślenia
charakterów swoich postaci i warunków, panujących w wojsku.
Mój
szacunek do pisarzy fantastów zawsze wywodził się z tego, że potrafią oni
stworzyć niepowtarzalny świat, miasta, krainy i postacie, dla których
wymyślenie nawet imion byłoby dla mnie niesamowicie trudne. Jednak w powieści
Ziemiańskiego znaleźć można również jedno z pytań, które zadają sobie
filozofowie na całym świecie: czym różni się dobro od zła? Albo: jeżeli zło
stworzył Bóg, to czy On sam również jest złem? Doskonałym podkreśleniem tego
byłby cytat, rozmowa czarownika Mereditha z kimś, kogo dobrze byłoby nazwać po
prostu Złem.
„- Jesteś martwy, jesteś nielogiczny – powtórzył jak echo czarownik. – Jesteś też niemoralny.- Ano. Tak jak i wasz but. On też moralności nie ma.- Ja nie w tym sensie. To, że jesteś Zły wiedziałem prawie od początku. Chodzi mi o to, że jesteś niemoralnym wybrykiem natury, czymś, co nie ma prawa istnieć.[...]- Ano, jako rzecz martwa nie mogę być Zły, tak jako i wasz but na nodze. Po drugie, natura sama w sobie, razem ze wszystkimi swoimi wybrykami, też nie może być niemoralna. A właściwie powiem inaczej. Ty, jako człowiek, nie jesteś w stanie ocenić „moralności” natury, ponieważ jako jej część nie masz żadnej skali porównawczej. Jaką chcesz miarę stosować do natury? Ludzką? Toż nie ludzie stworzyli naturę. A może chcesz krytykować Bogów? A cóż możesz im przeciwstawić? Jaką masz skalę porównawczą dla boskich uczynków. znaszli innych Bogów, żeby zerknąć: lepsi oni czy gorsi? Masz jakąś hierarchię wartości, którą możesz przeciwstawić boskiej? Nie. Ponieważ jesteś czymś, co Bogowie stworzyli.”
Szczerze
zachęcam do zapoznania się z historią Achai, która w drugim tomie powieści
Andrzeja Ziemiańskiego ma pod górkę tak, jak jeszcze nigdy wcześniej. A przed
nami kolejny, trzeci tom trylogii.
Ocena własna: 10/10
Pierwsza część Achaji była jedną z najlepszych książek, jakie przeczytałam, ale druga? W przeciwieństwie do ciebie, mnie nie zachwyciła. Stanęłam na dziesiątym rozdziale i już nie skończyłam. Nie podobała mi się. No, ale każdy ma w końcu swoje zdanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Oczywiście, każdy ma własne zdanie, ale aż nie mogę uwierzyć. Naprawdę? Jesteś pierwszą osobą, którą znam, która ma takie zdanie na temat drugiego tomu.;) Ale zgodzę się z Tobą, że pierwszy był wybitny.
UsuńNiestety nie jestem fanką fantastyki i nawet miałam pierwszą część Achaji, lecz jednak pozbyłam się jej, bo wcale mnie do niej nie ciągnęło, dlatego i tym razem, mimo naprawdę zachęcającej recenzji mówię pas.
OdpowiedzUsuńSzkoda, fantastyka to naprawdę wartościowy gatunek. Moim zdaniem sporo straciłaś, odkładając Achaję nie czytając ani strony.;) Może kiedyś zmienisz zdanie? ;)
UsuńNigdy nie przepadałam za fantastyką, ale bardzo chciałabym to zmienić.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że trochę Ci w tym pomogłam/pomogę kolejnymi recenzjami książek z tego gatunku. Poszukaj jeszcze w recenzjach na czytamyfantastykę.blox.pl - z pewnością znajdziesz tytuły, które Cię zainteresują. Tu również będzie wiele recenzji fantastyki.;)
UsuńNajpierw musiałabym się skusić na tom 1 ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam. Również jest bardzo dobry.;)
UsuńBardzo lubiłam tę trylogię i często do niej wracałam. Niestety 3 tom jest już dużo słabszy od poprzednich.
OdpowiedzUsuń"Córka kata" też mi się podobała, chociaż intryga była taka sobie,przyjemnie się ją czytało. I szczerze mówiąc, jak na razie każda książka od Esprit miała coś w sobie. Teraz dali mi moje wyczekane Skrzydła nad Delft :)
Niestety, masz rację. W trzecim tomie było już zdecydowanie za dużo wojny, co bardzo kuło w oczy. Ale cała trylogia zasługuje na to, by ją promować.;)
UsuńSkrzydła nad Delft niedługo trafią do Ew, także u nas również pojawi się recenzja tej książki. Jestem ciekawa recenzji i Twojej, i Ew.;)
Kompletnie nie moja działka, raczej spasuję. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSzkoda. Mam nadzieję, że kiedyś się przekonasz.;)
UsuńJakoś nie czytam fantastyki. Jak byłam młodsza bardzo lubiłam ten gatunek literacki, ale czytając jakiś czas temu zachwalane książki Trudi Canavan tak się męczyłam, że nie mam na razie jakoś ochoty na tego typu książki.
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o książkach Trudi Canavan. Może po prostu trafiłaś na coś, co nie za bardzo do Ciebie przemawia, ale nie odwracaj się definitywnie od fantastyki. Nie warto.;)
UsuńZawsze omijałam fantastykę, ale ostatnio bardziej się do niej przekonuję. Teraz czytam podobno rewelacyjną powieść fantastyczną, zobaczę jakie będą moje wrażenia. Może za jakiś czas sięgnę po książki pana Ziemiańskiego. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, fantastyka jest wyjątkowym gatunkiem literackim. Zdradzisz tajemnicę? Jaką książkę teraz czytasz? A książki Ziemiańskiego zdecydowanie polecam, prawdziwe perełki.;)
UsuńA patrz, nie napisałam... chodziło mi o "Grę o tron" ;)
UsuńNiestety nie czytałam, ale jestem fanką serialu i bardzo, bardzo Ci zazdroszczę.;) Czekam na Twoją opinię! ;)
UsuńUwielbiam fantastykę :D Ale jak na razie czeka mnie jeszcze pierwsza część :)
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze! Fantastykę trzeba wielbić i czcić! No dobra, może trochę przesadziłam, ale cieszę się.:) Chyba oprócz Ciebie tylko Falka napisała tutaj, że nie jest z fantastyką na bakier.
UsuńPolecam, zdecydowanie.;)
O, to bardzo dobra książka. Czytałam jakiś czas temu wszystkie trzy tomy, mam w planach kontynuację
OdpowiedzUsuń"Pomnik cesarzowej Achai" trochę odbiega tematyką od trzech pierwszych części, ale też jest niesamowity.;)
UsuńNiczego innego się po tej książce nie spodziewam :P Muszę dopaść w najbliższym czasie ^^
UsuńDorwij.;D Warto.
UsuńJa uważam że polscy autorzy fantastyczni są fantastyczni" :) A książki Pana Ziemiańskiego mam wszystkie.Także Grzędowicza, Kresa, Pilipiuka,Dukaja i wielu innych.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie popieram.;) I widzę, że masz za sobą już praktycznie najlepszych autorów. Ale znajdzie się ich jeszcze wieeelu.;D
UsuńJateraz stawian na autorów uwubionych oraz wyłapuję nowych , często obiecujących.
UsuńBardzo dobre podejście.;) Jak trafisz na kogoś interesującego, to daj znać.;)
UsuńBardzo nie lubię Achai. O pierwszej części napisałam kilka słów na LC, w przypadku drugiej nie widziałam już sensu. A po trójkę prawdopodobnie nigdy nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńCoś konkretnego Ci się nie podobało w tej serii? Jestem bardzo ciekawa.
UsuńWiesz, jest tego tyle, że nie ma sensu, abym się rozpisywała - jeśli Cię to ciekawi, zajrzyj tutaj:
Usuńhttp://lubimyczytac.pl/ksiazka/47744/achaja---t-1/opinia/3372641#opinia3372641
Cóż, moim zdaniem w Twojej opinii lekko przesadziłaś, ale, jak już napisałam, to Twoja opinia, więc nie będę się z nią sprzeciwiać.;)
UsuńU mnie w bibliotece pierwszy tom był wypożyczony, ale poluję na niego i nie mogę się doczekać, kiedy go dorwę!!! :)
OdpowiedzUsuńNienawidzę tego uczucia, kiedy naprawdę wyczekuję jakiejś książki, a potem okazuje się, że jest wypożyczona... Nie znoszę czekania.;D Ale warto, warto! ;)
UsuńNie, to nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś to się zmieni.;) A jakie książki czytasz najchętniej?
UsuńMnie nie zachwyciła 'Achaja', tak po prostu. Nie umiałam się wciągnąć w klimat i w ogóle.Ale mam nadzieję, że wg mnie tom 2 będzie lepszy niż pierwszy, bo nie mam ochoty po raz kolejny się rozczarowywać. ;)
OdpowiedzUsuńWedług mnie, drugi tom jest lepszy, ale wiele osób twierdzi inaczej. Przeczytaj, może tym razem to będzie "to"? ;)
UsuńMimo tak pozytywnej opinii po książkę nie sięgnę. Nie przepadam za tym gatunkiem.
OdpowiedzUsuńSzkoda. Może kiedyś zmienisz zdanie?
UsuńTo chyba nie gatunek dla mnie.
OdpowiedzUsuńKwestia gustu.;)
UsuńMuszę kiedyś przeczytać tę trylogię. Musi w niej coś być, skoro tak bardzo Ci się spodobała!
OdpowiedzUsuńPolecam.;) Na pewno Ci się spodoba.;)
UsuńJestem bardzo początkującym czytelnikiem fantastyki, kiedyś miałam wielką ochotę na Wiedźmina i myślę, że kiedyś się skuszę, może długie zimowe wieczory pozwolą mi wglębić się w tego typu książki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Do zimy jeszcze daleko.;) Ja Wiedźmina też mam przed sobą, klasykę należy czytać.;)
UsuńMam i czeka na swój czas...
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję.;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za fantastyką, więc pewnie sobie podaruje. ;)
OdpowiedzUsuńPolscy pisarze są mało wartościowi? Kto powiedział taką bzdurę, ja zawsze myślałem zupełnie na odwrót. Pozdrawiam. :)
W takim razie gratuluję gustu literackiego, skoro zawsze byłeś innego zdania. ;) Ja również.;) A na fantastykę jeszcze uda mi się ludzi nawrócić, taki mam cel! ;)
Usuń