Szablon wykonała wanilijowa | GT

środa, 16 maja 2012

Klan Niedźwiedzia Jaskiniowego

Autor: Jean M. Auel
Przełożył Jan Jacuda
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Rok wydania: 1993, stron 443
Tom pierwszy cyklu „Dzieci Ziemi”.

Opis: Światowy bestseller, który podbił serca czytelników wszystkich pokoleń, pierwszy tom wspaniałego cyklu o epoce lodowcowej – „Dzieci Ziemi”. Razem z małą bohaterką, jasnowłosą dziewczynką o imieniu Ayla cofamy się do zarania ludzkości, by przeżywać zadziwiające przygody. Trzęsienie ziemi zmusza bohaterkę do opuszczenia rodzinnych stron i wyruszenia w nieznane. Bohaterka trafia do krainy, którą zamieszkuje plemię krańcowo różne od jej własnego – Klan Niedźwiedzia Jaskiniowego. Wysoka, blondwłosa, niebieskooka Ayla nie wzbudza zaufania plemienia i początkowo zostaje odrzucona. Kiedy dorasta, poznaje Klan i jego styl życia, zostaje zaakceptowana, a gdy zaczyna mu przewodzić, staje się obiektem czci i kultu. Razem z tą obcą rasą Ayla będzie musiała stawić czoło krwiożerczym stworom i dzikim zwierzętom, by przetrwać.

Cytat: „Jeśli duchy okażą ci łaskę i uda ci się powrócić z nieznanej krainy, gdy księżyc odbędzie swą drogę i znajdzie się w tym samym miejscu co teraz, będziesz mogła znów żyć wśród nas.”

     Sięgając po tę książkę, miałam mieszane uczucia. Zastanawiałam się, jak może wyglądać opowieść o ludziach żyjących w epoce, w której w odległych lasach żyły niedźwiedzie i lwy jaskiniowe, mamuty i inne stwory, które my znamy z bajek i filmów fantastycznych. Tymczasem zagłębiając się w tą wzruszającą i piękną historię Ayli, na początku pięcioletniej dziewczynki, czuje się nieodpartą chęć, by brnąć w to dalej. Spotkałam się już z wieloma książkami z dziedziny fantasy, ale czasy, gdy ludzie żyli w jaskiniach, były dla mnie niepojęte.
     Jean M. Auel przedstawia swoją główną bohaterkę w chwili dla niej tragicznej – po stracie rodziny i dachu nad głową, młodziutka dziewczynka musi radzić sobie sama. W końcu, po długiej wędrówce i walce o przetrwanie, pada wyczerpana. Tak znajduje ją Iza, uzdrowicielka Klanu Niedźwiedzia Jaskiniowego, która postanawia uratować dziewczynkę przed strasznym losem. I tak rozpoczyna się nowe życie Ayli. Musi nauczyć się żyć wśród tych ludzi jako członkini Klanu, zaakceptować ich zwyczaje i tradycje, takie jak bezsprzeczne posłuszeństwo mężczyznom i wykonywanie codziennych obowiązków przeznaczonych wyłącznie kobietom.
     Czytając stronę po stronie, sama zaczęłam utożsamiać się z tą żywiołową blondyneczką, która starała się jak mogła podporządkować prawu swojego plemienia, jednak jej natura nie pozwalała jej na rutynę. Jej zamiłowanie do natury, zwierząt i nieodparta chęć odczuwania wolności całą sobą, sprowadzają na nią same problemy.
    Mimo tego, że historia rozgrywa się w tak odległych czasach, opowieść porusza aspekty znane nam i dziś. Ból odrzucenia, pragnienie akceptacji i wreszcie osiągnięcie sukcesu poprzez swoją ciężką pracę. Konieczność zaciśnięcia zębów w niekomfortowych sytuacjach, często upokarzających.
     Każdy z nas przecież przeżywał coś takiego. Ileż to razy trafialiśmy do nowego, nieznanego środowiska i uczyliśmy się w nim przetrwać? Kurczowo łapaliśmy się tego, co znamy choć trochę, staraliśmy się podporządkować panującym zasadom, jednocześnie pozostając sobą. W dzisiejszych czasach ważna jest tolerancja ludzi odmiennych od nas. Zasada „każdy inny, wszyscy równi” powinna być znana i ukazywana w codziennym życiu człowieka. Ale czy to łatwe? Akceptacja ludzi, którzy niekoniecznie pasują do wymyślonego przez nas idealnego świata, jest trudna. Musimy jednak starać się odnaleźć we wszystkich ich dobre strony: ukryty talent, zamiłowanie do czegoś lub pracowitość. Każdy może zaoferować coś, czym może przysłużyć się do „ulepszenia świata”. My też nie jesteśmy idealni, a przecież wciąż zabiegamy o to, by ludzie nas lubili, nie wyobrażamy sobie życia w samotności.
     Dlatego książka ta trafiła do mnie. Dzięki niej zrozumiałam, że aby coś osiągnąć, trzeba walczyć z całych sił. Początki zawsze są trudne, ale siedząc na miejscu i nie robiąc nic, nie polepszymy sytuacji.
     Zdecydowanie zachęcam do przeczytania, chociażby z uwagi na nietypowość historii, ciekawe spojrzenie autorki na ludzi żyjących tak dawno temu, luźny styl pisania i, co za tym idzie, lekkość czytania, oraz ukryte znaczenie. Każdy fan fantasy powinien się w tym zapoznać.

Ocena własna: 9/10

2 komentarze:

  1. Podoba mi się przesłanie tej książki. Ono mnie najbardziej zainteresowało w tej recenzji, podobnie jak w kilku poprzednich. To świetnie, jak po lekturze takie mądre rzeczy zostjaą człowiekowi w głowie :-).

    OdpowiedzUsuń

  2. Czytałam tę książkę jakieś 10 lat temu, pamiętam że było tam kilka tomów, wszystkie bardzo ciekawe. Jest tam wszystko - dorastanie, przygoda, seks, miłość, rozpacz, strach i napięcie co będzie dalej. Ja czytając w pociągu nie wysiadłam na swojej stacji, tylko pojechałam dalej...

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy